Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Terenem walki będzie standardowa polanka. Odległość 10m.
Pierwszy na polu walki zjawia się młody Hyuuga, ubrany w swoje standardowe ciuchy, lecz przykryte pięknym, białym płaszczem z wygrawerowanym na plecach herbem klanu. Widząc swojego przeciwnika, od razu postanowił przyjąć swoją bojową postawę. Czyli prawa ręka do góry na wysokość klatki piersiowej, a lewa noga lekko do tyłu. Tak trwał, obserwując oponenta.
- Witaj! - Odparł głośno, czekając na jego odzew.
Offline
Offline
Chłopak przymrużył lekko swoje powieki. Wygląda na to, że nieznajomy nie miał ochoty w ogóle rozmawiać. Cóż, cenił sobie szczerość u przeciwników, więc tylko pokiwał głową, robiąc kilka kroków, by zmniejszyć odległość do tych minimalnych 10m.
- Byakugan! - Rzekł niespodziewanie, a jego oczy przybrały nowego wymiaru. - Gotowy...? Nadchodzę... - Dodał, chwilę później ruszając biegiem w kierunku Blazze.
Ch: - 1000
Offline
Offline
Chłopak dokładnie obserwował zmiany w chakrze przeciwnika, będąc mentalnie przygotowanym na każdy nadchodzący atak.
Nie zwolnił tempa, mknąć dalej przed siebie. Jeśli energia przeciwnika nie zacznie się kotłować, informując tym samym o jakiejś technice,
to Genin czym prędzej dociera, wykonując szybki cios "otwartą" dłonią, w kierunku twarzy Blazze.
Ch: - 500
Offline
W połowie drogi jednak zaczyna się ślizgać, a cały teren zostaje pokryty lodem.
Blazze uśmiechnął się widząc jak Pho próbuje utrzymać równowagę i wyjął tanto trzymając je w prawej dłoni
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Blazze ">%20%43%68%3A%20%31%34%6B</div>[/HTML]
Offline
Chłopak zatrzymał swój trucht z chwilą, gdy przeciwnik wykonał swoją technikę. Widząc, że teraz będzie miał nieco utrudnione zadanie, postanowił się nie ruszać, przyjmując postawę bojową i oczekując ruchu przeciwnika.
- Trochę mnie tym zaskoczyłeś... Nie mniej jednak obaj mamy lekko pod górkę teraz, co nie...? - Rzekł, mając tą pewność, że oponentowi również będzie trudno się poruszać po takiej nawierzchni.
Ch: - 500
Offline
Offline
Chłopak przyjrzał się broni przeciwnika, z góry przyjmując do świadomości, że nie jest to byle zabawka. Nie mniej jednak nie był typem osoby, która dałaby się stłamsić czymś takim. Wyczekał cierpliwie, aż Blazze się zbliży, jednocześnie manewrując nieco w powietrzu prawą dłonią, w której zaczęła gromadzić się chakra.
Ch: - 500
Offline
Offline
Chłopak, który czekał na jakiś ruch oponenta, widząc, że ten nie kwapi się atakować, postanowił samemu zaryzykować. Nie zważając na jego ostrze, zrobił kilka powolnych kroków do przodu, łamiąc tą dzielącą ich odległość i wykonując szybki cios "otwartą dłonią", lecz z małym dodatkiem, którego lepiej byłoby unikać...
- Jyuuken! - Wykrzyczał, obserwując, co zrobi Blazze.
Ch: - 1500
Offline
Offline
Cóż, z chwilą zatem, gdy przeciwnik wykonał unik, Pho lekko wycofał rękę, by może nie uniknąć ostrza, ale by miało styczność z dłonią, w której naładowana była chakra. Z chwilą, gdy broń dotknęła tej fali, momentalnie wyleciała Geninowi z rąk, odsłaniając go w zupełności.
Pho nie czekał, tylko od razu wyskoczył, wykonując w powietrzu obrót i kopniak, w kierunku klatki piersiowej Blazza.
Ch: - 500
Offline
Offline
Genin jakoś wygramolił swój tyłek z ziemi, stając na równych nogach i obserwując oponenta.
- Znudziła Cię ta walka...? - Zapytał, niespodziewanie generując chakrę w dłoni i uderzając z całą siłą w ziemię przed sobą. Momentalnie lód, który powstał zaczął się łamać. Wygląda na to, że część terenu, który był zblokowany, teraz trochę dawał możliwości.
- Walka się skończy w chwili, w której ujrzę na co Cię stać! - Wydukał, niespodziewanie ruszając w jego kierunku, a gdy już przełamał odległość, czym prędzej zaczął wykonywając ciosy obiema rękami.(zwykłe pchnięcia do przodu, w kierunku Twojej twarzy)
Ch: - 1500
PS: Dawaj jeszcze z kilka postów.
Offline
- Ehhh - Blazze widząc atak w ziemię zwiększył jeszcze odległość składając znaki. Cały lód także zaczął się zamieniać w wodę. Odległość jest dosyć spora więc nie zdąży jej tak szybko przełamać
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Blazze ">%25%32%30%25%37%33%25%36%35%25%36%45%25%36%32%25%36%46%25%36%45</div>[/HTML]
Offline
- Uciekasz...? - Zapytał, z lekka zaskoczony postawą przeciwnika, Pho. Co, jak co, ale z chwilą, gdy ziemia na nowo była "dostępna", Genin postanowił nie próżnować. Czym prędzej ruszył gwałtownie do przodu, chcąc skrócić odległość do maksimum i wykonać jedno ze swych popisowych numerów. Zatem, gdy już był te dwa metry od oponenta, wyskoczył do góry, wykonując pewny kopniak, który wyjątkowo zyskiwał na szybkości.
- Konoha Senpuu! - Wykrzyczał w trakcie.
Ch: - 500
Offline
W tym momencie Blazze się uśmiechnął, bowiem dookoła jego przeciwnika powstało 100 lodowych senbon (zaraz przed skokiem) te zawisły w powietrzu zwiastując rychłą śmierć dla tego kto będzie ich celem
-Szach mat. Może dosyć napaleńcu? - zaproponował Blazze nie chcąc zabijać genina
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Blazze ">%20%43%68%3A%20%32%6B%20</div>[/HTML]
Offline
Genin widząc gromadę chakrowych punktów na niebie, momentalnie zatrzymał swoją szarżę, badając wzrokiem przeciwnika. Niechętnie, ale musiał to przyznać.
- Ksa... Dosyć ciekawe masz zdolności... - Rzekł, niespodziewanie wyciągając dłoń do oponenta. -... Może remis, co...? Jestem Pho, przy okazji. - Odparł, a momentalnie Kekkei Genkai, które miał do tej pory aktywne, znikło całkowicie, ukazując wrogiemu Geninowi zwykłe, białe ślepia.
Ch: - 500
Offline
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty