Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
| KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Teren walki to dolina końca. Długa i dość szeroka. Wiele stojących kolumn na parę metrów w górę. Stoimy właśnie między takimi dwoma kolumnami. Odległość jaka nas dzieli to jakieś 20m.
Długowłosa dziewczyna stała patrząc na przeciwnika. Długie rude włosy były lekko poruszane przez wiatr.
Offline
Poprawka. Walczymy w Dolinie Mrocznych Lordów*.
Nie mam opisanego wyglądu ani nic, więc trochę streszczę istotne rzeczy.
Stoję w spodniach do kolan z rękoma w kieszeni. Noszę koszulkę z krótkimi rękawami.
Włosy w stylu Shikamaru. (Ciemny blond. Nie wiem czy to istotne, ale rewanż)
Torbę na bronie mam przypiętą do paska przy spodniach.
Mam 151 cm wzrostu i 12 lat. Ważę 48 kilo, więc nie jestem gruby (to JEST ważne!).
Rozglądam się po okolicy, po której szumnie płynie wiatr niosąc ziarnka piasku. (XD)
- Nie spodziewałem się tu spotkać kogokolwiek. Ale widzę nie tylko ja lubię takie okolice. Jestem Michi. - odpowiadam wyuczoną regułkę.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%70%65ł%6E%61</div>[/HTML]
Offline
Offline
"Oh... Zdaje się, że nie będzie tak przyjemnie jak poprzednio podczas treningu z dziewczyną, hm? Można się chyba było tego spodziewać."
- To... Co powiesz na mały sparing, Rewan? Lubisz wygrywać? - dopowiadam z lekkim uśmiechem wchodzącym w kontrast z niedokońca radosnym wyrazem oczu.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%37%30%25%36%35ł%25%36%45%25%36%31</div>[/HTML]
Offline
Offline
"Brr... Zimna. Ale z drugiej strony ma w sobie coś, że mimo tego, chce się na nią patrzeć. Hm... Może to co naprawdę piękne musi być straszne?"
"Michi, pajacu, skup się, bo zaraz zginiesz!"
Otrząsam się i staję w niewielkim rozkroku, lewą nogę wysuwając do przodu i prawą rękę wyciągając z kieszeni - od razu umieszczam ją w torbie.
- Pozwól, że uznam Twoje milczenie i przekręcenie głowy za niezrozumienie pytania. Chodziło mi o to: ... - urywam.
Wyciągam dłoń z torby i rzucam nią 2 shurikeny w kierunku Rewan.
- ... Ale w ramach TRENINGU. Prawda... - dopowiadam.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%37%30%25%36%35ł%25%36%45%25%36%31%3C%62%72%20%2F%3E%25%35%33%25%37%34%25%36%31%25%36%45%25%32%30%25%36%35%25%36%42%25%37%37%25%36%39%25%37%30%25%37%35%25%36%45%25%36%42%25%37%35%25%33%41%25%32%30%25%33%32%25%32%30%25%36%42%25%37%35%25%36%45%25%36%31%25%36%39%25%32%43%25%32%30%25%33%30%25%32%30%25%37%33%25%36%38%25%37%35%25%37%32%25%36%39%25%36%42%25%36%35%25%36%45</div>[/HTML]
Offline
Offline
"Mam nadzieję, że zrozumiała, co to znaczy TRENING..."
Szybko wydobywam kunai z torby i trzymając go ostrzem przeciwstawnie do kciuka zbijam wyrzucony we mnie shuriken po czym wykonuję szeroki zamach ręką i rozpoczynam bieg w stronę przeciwniczki uważnie się jej przyglądając.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%70%65ł%6E%61<br />%53%74%61%6E%20%65%6B%77%69%70%75%6E%6B%75%3A%20%32%20%6B%75%6E%61%69%2C%20%30%20%73%68%75%72%69%6B%65%6E</div>[/HTML]
Offline
Za to dziewczyna złożyła znak i jej długie paznokcie zrobiły się jeszcze dłuższe. Z pazurami ruszyła biegiem w stronę przeciwnika.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%43%68%3A%20%31%36%20%30%30%30</div>[/HTML]
Offline
"Szit..."
Lekko się zawahałem, przez co mój bieg stracił na szybkości, ale opamiętuję się w porę i zmieniam lekko kierunek biegu. By się bardziej rozpędzić biegnę po łuku (na swoje prawo) i kąt wybieram taki, by się z Rewan wyminąć.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%70%65ł%6E%61<br />%53%74%61%6E%20%65%6B%77%69%70%75%6E%6B%75%3A%20%32%20%6B%75%6E%61%69%2C%20%30%20%73%68%75%72%69%6B%65%6E</div>[/HTML]
Offline
Dziewczyna widząc co robi chłopak ruszyła w jego stronę tak aby wyminięcie nie miało miejsce.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%25%34%33%25%36%38%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%34%25%32%30%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
"Tak myślałem..."
Gwałtownie hamuję co wywołuje lekką kurzawę i chwilę później z ów kurzawy wylatuje mój kunai, który, jak Rewan bez wątpienia łatwo się orientuje zmierza ku jej nogom, nisko. Tuż za nim posyłam drugi kunai, z trochę innego kąta, ale zmierzający w okolice klatki piersiowej.
Uskakuję w prawo zaczynając składać gesty.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%70%65ł%6E%61<br />%53%74%61%6E%20%65%6B%77%69%70%75%6E%6B%75%3A%20%30%20%6B%75%6E%61%69%2C%20%30%20%73%68%75%72%69%6B%65%6E</div>[/HTML]
Offline
A dziewczyna uskoczyła w lewo tak, że uniknęła broni i ruszyła znów biegiem na Studenta Akademii. Jest już bardzo blisko.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rewan ">%25%34%33%25%36%38%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%34%25%32%30%25%33%30%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
"hm..."
Kończę składać gesty tuż po tym, gdy dziewczyna wylądowała i ze złączonymi dłońmi wykonuję technikę.
- Doton! Doryuu Taiga!
Rwący strumyk błota o szerokości 2 metrów pojawia się u moich stup i mknie w kierunku mojego oponenta. Mrużę oczy wy wyrazie skupienia.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%30%25%32%37%25%33%30%25%33%30%25%33%30%3C%62%72%20%2F%3E%25%35%33%25%37%34%25%36%31%25%36%45%25%32%30%25%36%35%25%36%42%25%37%37%25%36%39%25%37%30%25%37%35%25%36%45%25%36%42%25%37%35%25%33%41%25%32%30%25%33%30%25%32%30%25%36%42%25%37%35%25%36%45%25%36%31%25%36%39%25%32%43%25%32%30%25%33%30%25%32%30%25%37%33%25%36%38%25%37%35%25%37%32%25%36%39%25%36%42%25%36%35%25%36%45</div>[/HTML]
Offline
Offline
Rzeka popłynęła dalej, a ja odskakuję w swoje lewo - dwukrotnie. Dzięki temu mnie i Rewan oddziela rzeka, a ja jednocześnie znalazłem się w miejscu, w którym wbił się jeden z moich kunai - ten wyrzucony nisko.
Schylam się by go podnieść mając przeciwniczkę na uwadze i stając w pozycji bojowiej czekam na jej ruch.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Michi ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%31%30%27%30%30%30<br />%53%74%61%6E%20%65%6B%77%69%70%75%6E%6B%75%3A%20%31%20%6B%75%6E%61%69%2C%20%30%20%73%68%75%72%69%6B%65%6E</div>[/HTML]
Offline
Offline
"Hę?..."
Mrużę oczy i rozglądam się. Pusto. Dolina stoi jak wcześniej, bez żywej duszy w okolicy.
Upewniam się, że na pewno jestem sam i zastanawiam jednocześnie - co to za technika. Hmm...
Chowam swój sprzęt z powrotem, zbieram co mi powypadało i postanawiam udać się z powrotem do wioski.
KUNIC
Dzięki za potyczkę o/
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty