Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Offline
Offline
Offline
-Chyba jeszcze nie mieliśmy takiej okazji, chyba, że przelotnie przy gabinecie Kage. - powiedział uważnie przyglądając się geninowi, aby mieć pewność, że nie pomylił swojego rozmówcy z kimś innym. -Jestem Mellion - o ile genin wykaże jakieś zainteresowanie, lub jego namiastke to poda mu rękę w typowym powitalnym geście, a jeśli nie no to cóż po prostu stoi dalej. -Szukam jakiejś osoby do luźnego treningu przed zawodami. - przeszedł do sedna.
Offline
Reikakure widząc iż Mellion wystawił do niego rękę nie zamierzał być chamem i również podał mu rękę wykonując klasyczny uścisk.
- Reikakure - powiedział puszczając już rękę.
- A skoro szukasz kogoś do sparingu, to czemu nie, można spróbować. - powiedział po czym zaczął się rozciągać odsuwając się od przeciwnika.
Offline
-Widzę, że w końcu ktoś kto zna granice swego ciała i nie pomija jednego z ważniejszych elementów czyli rozgrzewki. - z uznaniem kiwnął głową i również przystąpił do rozgrzewki. Pierwszym jej elementem był trucht od jednego punktu do drugiego, a w połowie tej części dorzucił do niej wymach ramionami. Następnie zatrzymał sięw lekkim rozkroku i zaczął się rozciagać - lewa noga - góra - środek - dół - góra - prawa noga. Niemniej jednak nie chce doprowadzić do sytuacji w której Reikakure by musiał na niego czekać zbyt długo.
Offline
Offline
Po ukończonej rozgrzewce otarł pot z czoła i ustawił się w typowym dystansie 10 metrów od przeciwnika.
-Jak dla mnie możemy, ale proponuje nie walczyć na 100% aby nie wylądować w szpitalu przed turniejem. - może było by mu to obojętne gdyby to był turniej wewnętrzny wioski, ale jeśli mają rywalizować z Yorugakure to wolał, aby wszyscy shinobi siędobrze prezentowali i byli wstanie łatwo rozwalić wrogów. Wewnętrzna rzeź teraz nic by nie dała i zapewne Ryo też nie byłby zadowolony jakby mu się bez powodu skurczyła liczba drużyn biorąca udział w zawodach.
Offline
- Przecież nie pokazałbym co mam najlepszego w zwykłym sparingu co hehe - powiedział po czym w jego oczach pojawił się sharingan.
Jednocześnie w trakcie aktywowania oczu zrzucił on z rąk ciężarki i spojrzał na przeciwnika czekając na jego reakcję.
Szybkość: 70/50
Reakcja: 25/50
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure -Mellion">%31%36%2C%34%30%30</div>[/HTML]
Offline
-Sharingan co? - mruknął pod nosem genin. Szczerze nienawidził wszystkich poznanych dotąd dujutsu, gdyż na ich użytkowników nie działało kilka sztuczek, które gwarantowały mu zazwyczaj wygraną. Przy walce z kimś z tymi przeklętymi oczami musiał się zdecydowanie bardziej postarać. Dodatkowo ten jegomość przed chwilą ściągnął z rąk ciężarki więc zapewne jest całkiem dobry w zręcznościowych sprawach. Mellion był dość słaby w taijutsu dlatego nie miał większej ochoty, aby walczyć w zwarciu z Reikakure. Włożył więc na razie obie dłonie do torbb przy pasie robiąc przY tym krok w tył i uważnie obserwując ruchy swojego przeciwnika. Dzięki sharinganowi mogłeś dostrzec "zawirowania" chakry w okolicach dłoni genina.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion ">%64%77%61%20%67%6C%69%6E%69%61%6E%65%20%70%74%61%6B%69%2E<br />%63%68%61%6B%72%61%3A%20%31%33%2E%31%30%30</div>[/HTML]
Offline
- No to zaczynajmy! - krzyknął Rei po czym złożył kilka szybkich znaków i przyłożył rękę do twarzy jednocześnie cofając jedną z nóg.
Z ust genina wyleciały cztery kulki ognia pędzące w stronę Melliona (nogi, lewo, prawo, głowa).
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure -Mellion">%25%33%31%25%33%34%25%32%43%25%33%32%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]
Offline
Mellion nie miał ochoty stać się pożywką dla płomieni swego przeciwnika tak więc szybko odbiegł do tyłu w bok tak, aby uniknąć wszystkich pocisków, a w trakcie biegu zrobił szybki wymach lewą ręką posyłając w swojego przeciwnika glinianego ptaka, który ruszył w powietrzu w jego stronę. Atak został wykonany tak frontalnie i bez żadnych niespodzianek, że nie dawał mu większej szansy powodzenia. NIemniej jednak to jest pewnego rodzaju trening tak więc nie miał nic przeciwko, aby rozegrać część pojedynku w tak banalny sposób.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion ">%25%34%34%25%37%32%25%37%35%25%36%37%25%36%39%25%32%30%25%37%34%25%37%37%25%46%33%25%37%32%25%32%30%25%37%33%25%37%34%25%37%37%25%36%46%25%37%32%25%37%41%25%36%46%25%36%45%25%37%39%25%32%30%25%37%37%25%32%30%25%37%34%25%36%46%25%37%32%25%36%32%25%36%39%25%36%35%25%32%43%25%32%30%25%36%31%25%36%43%25%36%35%25%32%30%25%36%45%25%36%39%25%36%35%25%32%30%25%37%30%25%36%46%25%37%37%25%36%39ę%25%36%42%25%37%33%25%37%41%25%36%46%25%36%45%25%37%39%25%32%45</div>[/HTML]
Offline
Reikakure widząc lecącego stworka w jego stronie nie wiedział w sumie czego się spodziewać, gdyż nigdy nie widział jeszcze takiej techniki.
Sharingan który pokazał geninowi iż jest on zrobiony za pomocą chakry dało mu do świadomości iż jest to prawdopodobnie wybuchowa glina.
Rei nie zwlekając wyciąga szybkim ruchem kunai'a z torby i ciska nim w ptaka, jednocześnie trenując swoją celność heh.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure -Mellion">%31%34%6B</div>[/HTML]
Offline
Genin mógł zepewne odnieść wrażenie, że ptak nawet nie próbował wykonać uniku, gdyż kunai przebił go bez problemu tworząc przy tym niewielką, lecz odczuwalną eksplozje. Dzięki swoim oczom mogłeś dostrzec przez dym po wybuchu, że w twoją stronę zmierza kolejny taki sam twór. Jednak ten zapewne nie jest już nastawiony na bycie tarczą treningową, a miał być prawdziwym zagrożeniem dla przeciwnika. Mellion tylko raz wcześniej walczył z użytkownikiem sharingana więc dzięki tej walce również niebierał doświadczenia w tym na co może sobie pozwolić w piojedynku z kimś kto używa tych perfidnych oczu.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion ">%67%64%79%20%6B%75%6E%61%69%20%6D%61%20%75%64%65%72%7A%79ć%20%77%20%70%74%6F%6B%61%20%77%79%72%7A%75%63%61%6D%20%6B%6F%6C%65%6A%6E%65%67%6F%2E</div>[/HTML]
Offline
Przez chwilę Rei zniknął mu z oczu, a po chwili kolejne kulki ognia lecą aby zniszczyć nadchodzącą glinianą technikę, po czym dwie następne znów lecą w stronę Melliona.
- Może powinieneś dołączyć do drużyny garncarzy, dobre miski byś robił - zażartował rei jednocześnie chcąc pochwalić umiejętności swojego przeciwnika.
Kule leciały z prawej strony, więc rei musiał tam przeskoczyć i tam właśnie się znajduje.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure -Mellion">%31%31%2C%38</div>[/HTML]
Offline
Gliniany twór starał się wymanewrować, lecz ze względu na słabą widoczność Mellion nie mógł w porę nim zareagować co zaawocowało kolejnym wybuchem.
Sam genin odbiegł w przeciwną stronę, aby nie oberwać kulami ognia. Nie zatrzymywał się również, aby nie yć łatwym celem nim dym nie opadnie. Zdawałao się, że oczy Reikakure dawały mu sporą przewagę i nawet tego typu sztuczki nie mogły dobrze zadziałać. Zastanawiał się czy mógłby go rozwalić w jakiś cwany sposób, ale nawet jeśli tak to nie zamierza teraz tego prezentować, a zostawić zagrania na turniej. Niemniej jednak w tym momencie walczyli więc przydało się, aby i tym razem coś zademonstrował.
Offline
Reikakure dalej bacznie obserwował co ma zamiar zrobić jego przeciwnik, licząc na jakieś zagrania z gliną.
Jako iż genini dalej walczą na odległość, postanowił on złożyć kilka pieczęci po czym znów przystawił dłoń do twarzy.
- Katon: Goukakyuu no Jutsu! krzyknął po czym dmuchnął chakrą z której uformowała się ogromna kula ognia, o wiele większa od tych poprzednich.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure ">%25%33%39%25%32%43%25%33%36</div>[/HTML]
Offline
Kolejną wadą technik jaką dysponował obecnie Mellion jest brak technik zapewniających mu obronę przed czymś takiego kalibru. Na szczęście tym razem z ratunkiem przyszedł mu dość spory dystans, który dzielił geninów. Tak więc nie tracąc czasu szybko odbiegł tak, aby nie oberwać kulą przeciwnika, która zapewne przeleciała całkiem blisko niego, a jej nieprzyjemne ciepło uderzyło genina w bok.
-Było blisko - mruknął pod nosem zatrzymując się gdy sytuacja była bardziej pod kontrolą.
-Na stare lata może się zatrudnię w przemyślę garncarskim - odpowiedział w końcu na wypowiedź swojego przeciwnika, gdyż dopiero teraz była chwila odpoczynku. -Twoje ogniste techniki też są niczego sobie. - powiedział z uznaniem, gdyż faktycznie tak solidnej wersji techniki jeszcze u genina nie widział.
Offline
- Heh pokazałbym więcej no ale wiesz, turniej. - powiedział wyciągając katanę którą trzymał prawą ręką, a lewą włożył do torby i wyjął kunai.
- Dobra ja to bym jakieś tai zarzucił - powiedział i jednocześnie kończąc to zdanie zaczął zbliżać się do przeciwnika.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure -Mellion">%63%68%20%39%2C%34</div>[/HTML]
Offline
-Mówisz taijutsu i wyciągasz broń białą? - spytał przechylając głowę na bok. Pewnie jego rozmówca się przejęzyczył, gdyż wątpił, aby nie rozróżniał stylów walki. Niemniej jednak on sam wyciągnął dwa kunaie (po jednym na dłoń) i zaczął łukiem zmierzać w stronę przeciwnika. Nie był zbyt dobry w te klocki więc miał nadzieję, że przeciwnik go nie unicestwi, a przynajmniej nie zbyt szybko, aby mógł chociaż spokojnie powalczyć.
Offline
Reikakure dobiega błyskawicznie do Melliona i stają ramie w ramie wymieniając się atakami aż iskry lecą, aż w pewnym momencie blokują się obydwaj.
- Chodziło mi o walkę w zwarciu, wiesz o co chodzi. - dodał po czym znowu zaczął wymierzać ataki w Melliona.
Oczywiście genin miał sporą przewagę, gdyż posiadał Sharingana który praktycznie przewidywał nadchodzące ataki z broni.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure ">%25%36%33%25%36%38%25%32%30%25%33%39%25%32%43%25%33%32</div>[/HTML]
Offline
Mimo iż na początku Mellionowi blokowanie szło całkiem dobrze to w pewnym momencie przerodziło się to w desperackie bloki, których było znacznie więcej niż ataków ze strony Douhito. W pewnym momencie broń Reikakure przecieła lekko ramię chłopaka, a ten odskoczył w tył zbijając jeszcze bronie swojego przeciwnika.
-Nie jestem za dobry w te klocki. - przyznał z niesmakiem. -Mam pewną propozycję - dał znać przeciwnikowi, aby ten na niego nie szarżował -Wyłącz swoje magiczne oczy i w ramach odpoczynku zagrajmy w kamień papier nożyce do dwóch wygranych - powiedział mając nadzieję, że jego przeciwnik sie zgodzi.
Offline
Reikakure zdziwił siębardzo mocno i nie wiedział przez chwilę co powinien zrobić, jednak po chwili zdziwienia kiwnął głową i usiadł na ziemi.
- No takiego czegoś to jeszcze nigdy nie miałem w trakcie walki - powiedział siadając i dezaktywował oczy co by nie było, że przewiduje ruch.
Offline
-Cóż uważam, że nie ma co się forsować w trakcie walki treningowej, zwłaszcza przed turniejem jeśli chodzi o osoby z tej samej wioski. - powiedział siadając naprzeciwko Reikakure i wycierając pot z czoła. Gdy obaj znajdowali się dość blisko, a jego przeciwnik zdezaktywował oczy, uniósł rękę i zaczął uderzać nią o drugą dłoń w charakterystcznym rytmie.
-Raz, dwa, trzy! - przy trzecim uderzeniu pokazał [HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion ">%6E%6Fż%79%63%65</div>[/HTML]. Miał nadzieję, że tą taktyką pokona swojego przeciwnika chociaż w tej grze, gdyż w pojedynku możliwym jest, że albo zremisują, albo przegra, chociaż kto wie jakimi zasobami chakry dysponują genini?
Offline
Offline