Misja rangi D - Mellion

Iwaru · 26-04-2016 17:25:16

Śpisz sobie smacznie w swoim łóżeczku zapewne w wynajętym Ci przez wioskę mieszkaniu (jako, że chyba jeszcze nie wykupiłeś, ale może moja misja zapewni Ci potrzebne ku temu pieniądze). Tak więc, śpisz sobie smacznie i śni Ci się jakiś fajny sen. No, ale jak to zwykle bywa. Sny zapamiętujemy głównie wtedy, kiedy budzimy się w jego środku. Tak działa ludzki mózg i w tym wypadku nie było inaczej. Budzik perfidnie zaczął dzwonić w samym sercu akcji, budząc naszego bohatera. Słońce oświetliło mu twarz, wpadając przez jeszcze wczoraj brudne szyby. Ktoś musiał je umyć. Oczywiście za oknem padał śnieg, bo "bo no właśnie".

Mellion · 26-04-2016 20:22:18

Sen będący odpoczynkiem dla ciała i umysłu, a zarazem przyjemnym zwieńczeniem każdego dnia i tym razem został przerwany przedwcześnie. Budzik - okrutny wynalazek ludzkości, który brutalnie przebija płachtę snu rozmazując przy tym przygody na wpół uśpionego umysłu. Genin na dźwięk piekielnego urządzenia otworzył oczy i nieruchomo patrzył w sufit zastanawiając się czy naprawdę musi już wstać. Nie przypominał sobie wprawdzie, aby był z kimś na dzisiaj umówiony, lecz musiał istnieć jakiś powód dla którego nastawił ów budzik. Po prawie dwóch minutach leżenia niczym kilkudniowe zwłoki, podniósł się leniwie z łóżka i wyłączył ciągle dzwoniące ustrojstwo. Spuścił nogi z łóżka, a te wylądowały w ciepłych puchatych kapciuszkach z króliczkami. Przeciągnął się odpędziwszy przy tym resztę pokusy, aby udać się ponownie w objęcia Morfeusza i ruszył do toalety, aby odprawić codzienny rytuał związany z umyciem się i innymi podstawowymi czynnościami.

Iwaru · 26-04-2016 23:46:43

Gdy tylko Mellion przebywał w toalecie rozległo się pukanie do drzwi. Widać dzisiejszy dzień jakoś zdawał się zakrzywiać czasoprzestrzeń. Jakby ktoś podróżował w czasie i chyba nie polubił tego genina i chcąc mu dogryźć specjalnie tak kierował poczynaniami innych ludzi, żeby ci zawsze w najmniej odpowiednim momencie przeszkadzali geninowi. Pewnie Mellion nie obudziłby się dzisiaj z pięknego snu i pewnie też by go nie pamiętał, gdyby ktoś nie podłożył mu budzika. Albo to był ten podróżnik w czasie albo ktoś przez niego nasłany. To pewnie jakiś Uchiha opracował technikę cofania się w czasie opartą o Kamui. Ewentualnie wszystko można zwalić na złą passę. Zwykły pech. Czy też zrządzenie losu. Ewentualnie działanie karmy, ale wtedy nasz bohater musiałby popełnić jakieś niewyobrażalne zbrodnie, bo pech, który go spotkał także był niewyobrażalny. Siadł na toalecie i od razu dostał zatwardzenia połączonego z rozwolnieniem. Niby jest to niemożliwe, ale narratora to czasem spotyka, więc postanowił użyć tego motywu w opowieści. Gdy tak siedział na kiblu, nie wiedząc co zrobić, nastąpiło właśnie to pukanie.
- Mellion! Jesteś tam?! - wołał jakiś nieznany głos.

Mellion · 27-04-2016 00:09:32

Zimna woda - kolejny element dnia, którego szczerze nienawidził, a który mu towarzyszył od lat. W jego domu ciepła woda zaczęła spływać dopiero po kilku minutach więc i tak rozpoczynał mycie swojego ciała w mniej komfortowych warunkach, aby się całkiem rozbudzić. Dokładnie wyszorował swoje ciało, gdyż przed snem odbył tylko powierzchowne mycie ponieważ był zbyt padnięty po treningu. Czyściutki i pachnący miał już opuścić łazienkę kiedy to poczuł potrzebę skorzystania z toalety. Wytarł się więc ręcznikiem i udał się w stronę kibla, aby następnie załatwić swoją biologiczną potrzebę. Okrutny los zesłał na niego nieprzyjemne dolegliwości żołądkowe. Na domiar złego usłyszał pukanie do drzwi. Wykrzywił się mocno podirytowany, że ktoś czegoś od niego chce o tej godzinie zwłaszcza gdy sam genin jest chwilowo hmm zajęty. Na szczęście w koszyczku na półce nad kiblem (na wyciągnięcie ręki) znajdował się opok papieru niewielki pojemniczek z zapasową gliną. Wziął więc jej trochę starając się przy tym nie wstawać z kibla więcej niż jest to potrzebne i uformował glinianego pajączka, którego posłał w stronę kogoś kto się dobijał do jego domu. Jeżeli osoba będzie rozgarnięta i nie przychodzi w jakiejś ważnej sprawie to na widok bomby prawdopodobnym jest, ze sobie pójdzie, a jeśli nie to cóż może Mellion jej w tym pomoże?
W każdym razie genin nie ma zamiaru wstawać dopóki nie skończy swojej potrzeby, a nie będzie darł mordy z toalety.

Iwaru · 27-04-2016 00:47:50

Mellion wysłał więc swojego pająka. Pająk przeszedł pod drzwiami łazienki, a następnie skierował się do salonu. A następnie do przedpokoju i następnie pod drzwiami wejściowymi, aż dotarł do swojego celu. Jakoś bardzo dziwne wydawało się, że Mellion tak sprawnie potrafił manipulować swoim pająkiem, że nawet pomimo tego, że nie widział przez ściany, pająk doszedł tam gdzie miał dojść. Jednak jeśli się problemowi przyjrzeć bliżej, to nie było w tym nic nadzwyczajnego. Po prostu Mellion zapamiętał rozkład swego domu i mógł tą wiedzę wykorzystać w praktyce. Oraz po prostu miał szczęście, że się przy tym nie pomylił. Coś zaczęło mu się układać. Równowaga szczęścia i pechu została zachowana. Mellion usłyszał znowu głos:
- Mellion! Nie przestraszysz mnie tym pająkiem! Mam dla Ciebie list! Poczekam przed drzwiami!
Mellion mógłby go teraz zabić, bo już wiedział, że pająk jest na pozycji, jednak to byłoby trochę nierozważne. Gniew Przywódcy Wioski, mieszkańców, a także zniszczenie prawdopodobnie cennej przesyłki. Na to nie można było sobie pozwolić.

Mellion · 27-04-2016 12:56:38

Genin z podwójnym skupieniem kontrolował ruchy swojego tworu, a gdy wiedział, że dotarł do celu już miał prawie złożoną pieczęć. Na szczęście dla śmiałka, który postanowił mu poprzeszkadzać, zdawało się, że miał list, a to oznaczało tyle, że nie mógł go wysadzić. Genin ciężko westchnął i nie mając wyjścia musiał dokończyć swoją poranną potrzebę związaną z toaletą. Jeżeli prowadzący odpuści już sobie znęcanie się nad biedną rzycią genina to ten dokańcza wszystko co z tym związane, ubiera się do końca i zniesmaczony zmierza w stronę drzwi. Miał nadzieję, że to faktycznie jest coś sensownego, a nie jakiś śmieszek, chociaż sądząc po tym, że jegomość nie uciekł na widok bombowego tworu już o czymś świadczył. Ostatnią misją jaką mu zlecono było nocne pilnowanie wioski, a jeszcze wcześniej zbieranie haraczu od pań lekkich obyczajów i ich alfonsów. Co tym razem prowadzący dla niego przygotuje?
-Już idę. - zawołał, aby uspokoić delikwenta stojącego przed domem.

Iwaru · 27-04-2016 16:25:46

"Genin z podwójnym skupieniem kontrolował ruchy swojego tworu" czytając to, prowadzący z początku myślał, że Geninowi chodzi o kontrolowanie kupy, która właśnie zaczęła wychodzić z jego odbytu, nadając jej odpowiedni kształt. Później jednak zorientował się, że chodzi o pająka. No, ale kupa wyszła przy okazji, więc genin był wolny. Jeszcze tylko podtarcie się papierem toaletowym, który był w pobliżu, jak się okazało, a samo podcieranie także poszło sprawnie, a wierzcie mi lub nie, czasem trwa to i z 20 minut. Po 3 minutach był już pod drzwiami i otworzył je. Widział odzianego w czerń faceta. Tak jakby chciał się maskować, a przecież był dość jasny poranek i niesamowicie wręcz rzucał się w oczy. Do tego było mu pewnie zbyt gorąco. Chociaż padał śnieg, czarny materiał pochłaniał światło i kumulował je, ogrzewając ciało.
- Proszę - powiedział i wręczył Mellionowi list. Następnie znikł w obłokach dymu. Albo shunshin w połączeniu z bombą dymną, chociaż nie widać było, żeby ją wyciągał albo to był zwyczajny klon. Mellion został sam na sam z listem. Ale czy przesyłka jest bezpieczna? Czy to może pułapka?

Mellion · 28-04-2016 01:07:47

-Więc w jakiej sprawie do mnie przychodzisz? - zadał pytanie uważnie przyglądając się jegomościowi, który następnie wręczył geninowi list. Przyjął prezent robiąc przy tym lekki ruch głowy co zapewne miało oznaczać coś w stylu "dziękuje", lecz samego słowa nie zdążył wypowiedzieć, lub też po prostu nie chciał tego robić, gdyż jegomość najzwyczajniej w świecie wyparował. Cóż jeżeli był to jeden z posłańców kage to zapewne użył jakiejś techniki podziału zresztą nie ma co się dziwić. Mellion zamknął więc drzwi i udał się w stronę kanapy, która to niestety była zawalona ubraniami tak więc zanim mógł na niej usiąść, musiał przerzucić ubrania na łóżko co też zrobił. Przyzwał również do siebie glinianego pajączka, którego zneutralizował, aby mu nie wybuchł w pewnym momencie. Gdy już załatwił wszystkie sprawy zajął się zawartością listu.
-I co my tu mamy? - mruknął pod nosem wyciągając list z koperty i rozpoczął czytanie zawartości, oczywiście zakładając, że to nie była pułapka.

Iwaru · 28-04-2016 14:22:04

Mellion otworzył list i zaczął go szybko czytać. Pierwsze słowa brzmiały następująco:

I co? Otworzyłeś list bez sprawdzenia zawartości? A co jeśli byłaby tam wybuchowa notka albo trucizna w postaci gazowej? Na szczęście nie jesteś jeszcze zbyt ważnym pionkiem, żeby ktoś chciał Cię sprzątnąć.

Czyżby nadawca tej wiadomości wiedział o tym, że Mellion nie sprawdzi koperty? To miał być test? Czy może zwykłe pouczenie? Jednak tekst ciągnął się dalej i genin nie miał czasu się nad tym zastanawiać:

Stawisz się w moim gabinecie. Dzisiaj. Godzina nieistotna. Muszę Ci coś przekazać, czego nie mogłem przez posłańca.

Czyżby szykowała się misja, polegająca na przeniesieniu listu?

Mellion · 28-04-2016 18:46:15

Mellion był szczerze zaskoczony, że Ryū lub Kizuru był na tyle dowcipny, aby zamieścić taką informację w liście. Nie spodziewał się, że któryś z nich chiałby marnować swoje sekundy życia na taki komunikat no, ale cóż życie jest pełne niespodzianek. Wprawdzie na liście nie było określonego konkretnego czasu, ale wiedział, że mimo wszystko nie powinien pozwolić na siebie zbyt długo czekać. Postawnowił więc zjeść solidne śniadanie składające się ze świeżych jajek na twardo, chleba i sera żółtego. Po posiłku spakował potrzebny ekwipunek i wyruszył w stronę siedziby. Ciekawiło go cóż takiego przygotował dla niego tym razem. Zbliżał się powoli egzamin na chuunina więc też miał nadzieję, ze to nie będzie kilkudniowa wyprawa, aby móc się jeszcze jakośprzygotować i omówić przykładowe taktyki z Gaizo i Blazzem.

Iwaru · 28-04-2016 19:23:21

Mellion zjadł śniadanie, nabrał potrzebnych kalorii i pewnie te kalorie by szybko powiększyły mu brzuch, gdyby nie to, że ruszył w stronę siedziby. Wiedział, że podczas misji na pewno spali całe te zbędne kalorie, a to mu było bardzo potrzebne. Jednak chakra nie bierze się znikąd i trzeba stale uzupełniać jej zapasy. Mijał ludzi na ulicach. Handlarzy. Innych shinobi i ciągle zmierzał do siedziby Kage. Po chwili był już w połowie drogi.

Mellion · 28-04-2016 19:34:29

Mellion podczas drogi do siedziby rozglądał się również po mieście. Nie wykluczał, że będzie musiał gdzieś się udać, a do tego przydadzą się jakieśzapasy żywnościowe. Niemniej jednak nie zwalniał i dalej dość żwawo, jednak nie na tyle aby sięzmęczyć zmierzał w wyznaczone miejsce. Miał nadzieję, że to zadanie będzie równie ciekawe jak dwa poprzednie i w sumie nie przypominał sobie, aby zrobićcośza co Kage by mógł go ukarać jakimś podrzędnym zadaniem dla tutejszych niewolników typu sprzątanie wioski lub coś z tej kategorii. Cieszył się, że nie mieszka w Yorugakure gdyż zapewne tam wszyscy genini zatrudniani są w postaci taniej siły roboczej, której funkcje tu pełnią zwykli ludzie bez żadnego talentu, lub zwykli jeńcy wojenni, lub Ci którzy próbowali oszykać Ryo lecz z jakiegoś powodu nie zostali od razu straceni.

Iwaru · 28-04-2016 20:24:12

Mellion nie wiedział, że w tym samym czasie w jego wiosce inny Genin imieniem Iwaru wykonywał misję polegającą na opiece nad starszym człowiekiem. Najbardziej beznadziejna robota jaką można było sobie wymyślić. Pewnie Genin ów nie znał tak dobrze zwyczajów panujących w wiosce. Słabe, nudne i głupie misje były przydzielane tym shinobim, którzy coś przeskrobali, w ramach kary. Tak przynajmniej mówiono we wiosce. Kto wie ile prawdziwości było w tych plotkach? Może były prawdziwe, a może nie. To jednak jest już inna historia. Teraz wracamy do Melliona i jego wielkiej przygody, która jak się później okazało rzeczywiście była wielką przygodą i wielkim wyzwaniem. Co na niej spotka Melliona? Tego dowiemy się później, jednak Genin właśnie stanął przed Siedzibą swego Kage i postanowił wejść na trzecie piętro, gdzie mieścił się jego gabinet. Ewentualnie zrobić coś innego. Narrator się dostosuje.

Mellion · 28-04-2016 20:31:09

Genin cały czas zmierzał w stronę celu, a gdy dotarł do siedziby spokojnie wyjaśnił strażniką w jakiej sprawie przychodzi, gdyż na 110% go zatrzymali i o to spytali, a po wyjaśnieniu całej sprawy ruszył prosto do gabinetu - z eskortą lub też sam. Zdarzyło mu się już to kiedyś przyjść więc wiedział dokładnie do któego gabinetu ma się udać co też zrobił. Gdy znalazł się przed odpowiednim pokojem, zapukał do drzwi i poczekał, aż czcigodny kage da rozkaz, aby wejść. Nie miał ochoty podpadać najwaniejszej i zapewne najpotężniejszej osobie w wiosce. Jeżeli otrzymał pozwolenie, aby wejść to tradycyjnie się przywitał lekkim ukłonem i prostym zwrotem "Wzywałeś Panie." - zapewne Kage był jedyną osobą w wiosce, którą Mellion w pełni respektował i szanował.

Iwaru · 28-04-2016 20:37:44

- Witaj, Mellion - powiedział Kage. Od razu zaczął coś tam sobie szperać w swoich papierach. Mellion mógł podejrzewać, że tak na prawdę jego wielka przygoda to pic na wodę fotomontaż. Przecież Kage zrobił sobie z niego jaja dziś rano, prawda? Czyżby żartował? Czyżby dopiero wylosował Geninowi jakąś losową i beznadziejną misję? Na to się zapowiadało. Mijały sekundy, minuty, godziny, dni, miesiące, lata, dekady, wieki, tysiąclecia, a ten ciągle szukał i szukał. Tak na prawdę, nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość. Cały proces trwał jakieś 2 minuty, ale strasznie się Geninowi czas dłużył. Nagle Kage uśmiechnął się i wyciągnął plik dokumentów, którego poszukiwał.
- Znalazłem.
Czyżby kolejna bzdurna misja?

Mellion · 28-04-2016 20:43:13

Mellion bez słowa stał naprzeciwko Kage w odległości 4 metrów od niego. Nie odzywał się, gdyż nie miał właściwie niczego ważnego do powiedzenia, a zagadywanie władcy bez powodu, gdy ten nie jest w nastroju mogło się również źle skończyć, a genin na razie nie był w stanie jasno określić w jakim humorze jest obecnie przywódca wioski. Stał więc spokojnie czekając aż wreszcie dowie się jakie jest jego zadanie. Na dźwięk słowa "znalazłem" mimowolnie się wzdrygnął wyrwany jakby z zamyślenia. Zdawało się, że niedługo dowie się czego dotyczy jego zadanie, lecz nie zamierzał poganiać Kage, a dokumenty, które włąśnie znalazł nie musiały dotyczyć samego genina i w sumie to mało prawdopodobne. Czemu miałby przerywać swoją prace, aby zlecić misje jakiemuś geninowi? Chyba, że chłopak miał szczęście i akurat Ry nie robił niczego istotnego czego nie odczuwał potrzeby od razu dokańczać.

Iwaru · 28-04-2016 20:50:32

- Tutaj masz wszystkie informacje dotyczące TWOJEJ misji - powiedział Przywódca Wioski, którego Mellion darzył tak wielkim szacunkiem. Zaakcentował słowo "twojej", tak jakby wiedział, że Mellion ma wątpliwości. Położył więc teczkę na biurku, otworzywszy ją uprzednio. Następnie skinął dłonią na genina, by ten podszedł. W międzyczasie mówił o co chodzi.
- Za wioską, parę kilometrów na północ jest karczma. Za karczmą organizowane są nielegalne walki dla shinobi i innych wojowników. Ten proceder należy ukrócić, nie uważasz?
A więc misja jednak była ciekawa. Niemniej jednak Mellion nie poznał w tej sekundzie wszystkich szczegółów, ale przecież nadchodziły kolejne sekundy i kolejne szczegóły, a dodatkowo teczka leżąca na biurku.

Mellion · 28-04-2016 21:18:23

Genin zdziwił się dość bo nie rozumiał co kage obchodziły jakieś nielegalne walki poza terenem wioski, ale cóż zadanie to zadanie i trzeba je wykonać.
-Mam kazać organizatorowi rozwiązać interes czy przypomnieć mu o podatku dla Ciebie? - spytał chcąc się upewnić na czym dokładniej ma polegać misja. Jeżeli w teczce były papiery dla niego i miał je wziąć to to robi. Miał nadzieję, że przy tej misji nie będzie musiał walczyć z kilkoma shinobi na raz, gdyż jakby nie było jest dość silnym geninem, ale zawsze geninem i może sobie nie poradzić z kilkoma przeciwnikami na raz. Niemniej jednak powinien sobie poradzić z zadaniem. Chciał jednak się jeszcze dowiedzieć czegoś o swoim zadaniu, aby wykonać rozkaz w 100%

Iwaru · 28-04-2016 21:38:23

- Masz zlikwidować tego człowieka. Wszystkie informacje w teczce.
Głos Kage zmienił się nie do poznania. Teraz był przesiąknięty czymś w rodzaju stanowczości i chłodu. Prosty rozkaz. Proste wykonanie. Genin otworzył teczkę i otrzymał większość potrzebnych mu informacji. Walki odbywają się trybem turniejowym. Drabinka. 16 wojowników, potem 8, potem 4, 2 i zwycięzca walczy z organizatorem. Każda walka toczona jest na śmierć i życie. Jeśli ktoś nie zabije przeciwnika, to obaj są likwidowani. Anbu nie jest w stanie wykonać tego zadania, bowiem osoba ta jest nader mocno chroniona, zarówno przez wywiad jak i wyszkolonych wojowników. Jedyna możliwość, jak sądzimy jest podczas walki.

Mellion · 28-04-2016 21:43:49

-Rozumiem. - odparł i jeśli kage niczego więcej od niego nie chciał to wziął teczkę (jeśli mógł) i po lekkim ukłonie wyszedł z gabinetu i udał się do jakiegoś sklepu, aby uzupełnić prowiant na drogę. Z notatek wynikało, że miał jeszcze trochę czasu więc mógł się przygotować do zadania. Dziwiło go wprawdzie, że do takiego zadania wybrano genina, ale cóż może będzie w stanie wykonaćto zadanie. Nie miał jednak zamiaru brać udziału we wszystkich walkach, a planował raczej wyeliminować cel bardziej dyskretnie. Najpierw jednak potrzebował trochę informacji na jego temat i raczej będzie planował po prostu oglądać wszystkie walki i wkroczyć do akcji w wygodniejszym momencie. Jednak to wszystko okaże się w przyszłości.

Iwaru · 28-04-2016 22:04:51

Genin miał plan. Jednak rzeczywiście nie wiedział dlaczego to właśnie jego wyznaczono do tego zadania. Czy to rzeczywiście była misja rangi D, jakie zazwyczaj mu przydzielali? Nawet oznaczenie w kartotece oznajmiało o tym, że to właśnie jest misja tej rangi. Zatem dlaczego miał wyeliminować kogoś kogo nie mogło wyeliminować nawet Anbu czy inny tego typu oddział? Być może byli na wojnie, a na wojnie jak to zwykle bywa trzeba zaskoczyć przeciwnika. Niekonwencjonalne działania są czasem najbardziej skuteczne, chociaż tak na prawdę mogłyby się wydawać najbardziej głupie. Tak mogło być i w tym przypadku. Widocznie Genin miał coś czego nie miało Anbu i ten drobny szczegół pozwalał mu na bezpieczne i szybkie wykonanie całej misji i dlatego misja ta została oznaczona rangą D? Dla Zawodowych Zabójców było to co najmniej A. Dla zwykłego Genina - D. Dziwna zależność. Genin widział po chwili sklep do którego zmierzał.

Mellion · 28-04-2016 23:46:57

Genin więc wszedł do sklepu i wybrał kilka produktów, które były kaloryczne, a zarazem nie zajmował wiele miejsca w torbie. Jedyne co nie pasowało do tego opisu była półtoralitrowa butelka wody z dodatkowymi składnikami "woda dla sportowców" miał nadzieje, że kilka dodatkowych jenów, które na to wyda nie będzie wyrzucone w błoto. Chciał być w dobrej kondycji na tą misję, a nie wyklucza, że będzie musiał posiedzieć nieco w ukryciu, a warta z pustym żołądkiem to coś czego nie życzy nikomu. Po zrobieniu zakupów i upewnieniu się, że ma coś do jezenia pokroju np. suszonego mięsa, picie, oraz podstawowy ekwipunek ninja, oraz swoją glinę, wyruszył w stronę celu. Chciał zrealizować zadanie dość szybko i sprawnie, lecz raczej zapowiada się, że to będzie dłuższa walka. W głowie już układał sobie plan działania, którego jednak nie zdradzi za wcześnie narratorowi, aby ten nie miał zbyt prostego zadania. Niemniej jednak sam genin się trochę denerwował, gdyż misja zapowiadała się na ciut wyższej rangi niż D. Jeżeli uda mu się sprzątnąć wszystkich to jako bonus do wynagrodzenia weźmie 50% z zakładów, a drugą odda Kage. Szanował tego gościa i wolał być z nim w dobrych stosunkach. Jak łatwo się domyślić liczył również na pewne względy i ciekawsze zadania. Nie miał ochoty robić jakiś podrzędnych misji typu podaj, przynieś pozamiataj. Na razie wykonał dla władcy dwie misje z dobrym rezultatem to i tym razem nie ma zamiaru go zawieść. Na egzaminie planuje zdobyć rangę przynajmniej Chuunina, a to mu tymbardziej ułatwi drogę ku karierze ninja w tej wiosce. Chciałby w przyszłości stać się jednym z zaufanych ludzi braci Uchihów, którzy obecnie panują w wiosce.

Iwaru · 29-04-2016 00:16:29

Mellion zakupił więc wszystkie potrzebne mu rzeczy. Suchy prowiant, wodę i inne tego typu badziewia. Oczywiście sprzedawca był świetnie poinformowany o przybyciu Genina, także tylko się uśmiechnął i powiedział:
- Na koszt firmy. Nie musisz płacić.
Zatem po prostu Mellion opuścił przybytek obładowany towarami wszelakiej maści. Łącznie z różnymi środkami leczniczymi. A to wszystko za darmo. Pewnie Kage zapewnił pełne wsparcie finansowe dla tej misji. Sprawa była więc niezmiernie poważna. Aż dziw bierze, że wysłano na nią Genina, ale widocznie była to część jakiegoś większego planu. Póki co Genin stał jednak pod sklepem lekko zaskoczony tym, że dostał tyle fajnych rzeczy za darmo. Mógłby nawet otworzyć całkiem dobrze prosperujący biznes, gdyby tylko nie żywił aż takiego szacunku do Władcy tej wioski.

Mellion · 29-04-2016 12:24:04

Mellion był szczerze zaskoczony tym miłym gestem od sprzedawcy zwłaszcza, że nie przypominał sobie, aby kiedykolwiek mu pomógł, a dodatkowo czemu jakiś bury handlarz miał wiedzieć o planach misji... no chyba, że kiedyś dostał liste shinobi, którzy mają mieć u niego zniżkę na rzeczy typowe do misji. Niemniej jednak nie zamierzał narzekać na ten temat i był zadowolony, że udało mu się zaoszczędzić kilka yenów. Zakupów było całkiem sporo, ale jakoś udało mu się to wygodnie pochować, tak więc jeszcze raz spojrzał na notatki po wcześniejszym upewnieniu się, że jest sam (np. zszedł na pobocze) i ponownie sprawdził gdzie ma się udać. Gdy już wiedział co i jak to wyruszył w stronę celu. Był podekscytowany, gdyż ta misja zapewne będzie od niego wymagać więcej kombinowania niż dwie poprzednie.

Iwaru · 29-04-2016 13:35:10

Karczma, do której genin miał się udać znajdowała się na północy. Tak jak Kage powiedział. Zatem najbardziej prawdopodobnym miejscem destynacji była właśnie północna brama wioski. Genin zatem udał się w tamtym kierunku, będąc niezwykle podekscytowanym. Mijał ludzi, których tak na prawdę chyba nawet nie lubił, a może narrator się myli? Nie wiadomo. Po pewnym czasie był już w połowie drogi.

Naruto PBF

Ogłoszenie

#1 26-04-2016 17:25:16

Misja rangi D - Mellion

#2 26-04-2016 20:22:18

Odp: Misja rangi D - Mellion

#3 26-04-2016 23:46:43

Odp: Misja rangi D - Mellion

#4 27-04-2016 00:09:32

Odp: Misja rangi D - Mellion

#5 27-04-2016 00:47:50

Odp: Misja rangi D - Mellion

#6 27-04-2016 12:56:38

Odp: Misja rangi D - Mellion

#7 27-04-2016 16:25:46

Odp: Misja rangi D - Mellion

#8 28-04-2016 01:07:47

Odp: Misja rangi D - Mellion

#9 28-04-2016 14:22:04

Odp: Misja rangi D - Mellion

#10 28-04-2016 18:46:15

Odp: Misja rangi D - Mellion

#11 28-04-2016 19:23:21

Odp: Misja rangi D - Mellion

#12 28-04-2016 19:34:29

Odp: Misja rangi D - Mellion

#13 28-04-2016 20:24:12

Odp: Misja rangi D - Mellion

#14 28-04-2016 20:31:09

Odp: Misja rangi D - Mellion

#15 28-04-2016 20:37:44

Odp: Misja rangi D - Mellion

#16 28-04-2016 20:43:13

Odp: Misja rangi D - Mellion

#17 28-04-2016 20:50:32

Odp: Misja rangi D - Mellion

#18 28-04-2016 21:18:23

Odp: Misja rangi D - Mellion

#19 28-04-2016 21:38:23

Odp: Misja rangi D - Mellion

#20 28-04-2016 21:43:49

Odp: Misja rangi D - Mellion

#21 28-04-2016 22:04:51

Odp: Misja rangi D - Mellion

#22 28-04-2016 23:46:57

Odp: Misja rangi D - Mellion

#23 29-04-2016 00:16:29

Odp: Misja rangi D - Mellion

#24 29-04-2016 12:24:04

Odp: Misja rangi D - Mellion

#25 29-04-2016 13:35:10

Odp: Misja rangi D - Mellion

Stopka