Tym razem to Ase przyjął cios, po którym lekko się złożył i wypluł trochę krwi na ziemie. Po chwili jednak po lekkim ogarnięciu wstał, czekając na ruch przeciwnika.
- Cholera, lekceważy mnie chyba - Powiedział ironicznie Ase, po czym ruszył na Kyo. Zbliżając się do niego wyprowadził uderzenie pięścią skierowane w szyje przeciwnika.
Ase momentalnie wykorzystał sytuację i doskoczył do przeciwnika. Złapał go za szyję i zaczął dusić - HAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAHA - Śmiał się złowieszczo, a gdy Kyo zemdlał to go rzucił na ziemie.