Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
Zmysły dziewczyny wyostrzyły się. Coś jej nie pasowało. Rozejrzała się dookoła jakby czegoś szukając. Ręką sięgnęła w stronę kabury z której wyjęła kunai i wsunęła go do rękawa tak aby starzec tego nie zauważył. Oczekiwała na jego ruch. Wszystkie mięśnie były spięte jakby była gotowa do gwałtownego ruchu.
Offline
-Czy spotkałaś już może kogoś kogo pokochałaś?- zapytał starzec
Jego twarz była jakaś dziwna. Ukazywała coś czego Yami nie mogła początkowo zrozumieć.
Facet cały czas powoli szedł w jej stronę.
Offline
Offline
Wtem gdy dziewczyna wstała i chciała odejść starzec złożył znak.
Zaraz po tym pojawił się metr za dziewczyną.
-Nie uciekaj.- powiedział po czym złapał ją za rękę
Offline
Tego właśnie spodziewała się dziewczyna. Kunai wysunął się spod rękawa i wpadł do dłoni dziewczyny. Ta momentalnie wykonała szybkie cięcie wzdłuż ramienia aby osłabić uścisk. Musiała tylko i wyłącznie się wyswobodzić z pęt starca. Atak był wyprowadzony z zaskoczenia, szansa, że uniknie była niewielka. Dziewczyna jednak wiedziała jak potoczą się dalsze losy.
Offline
Atak faktycznie doszedł do skutki jednakże po wykonaniu cięcia uścisk się nie rozluźnił.
Okazało się, że kunai rozciął jedynie jego szatę. Skóra bowiem błyszczała niczym stal.
-Hehe.. Nie tak szybko.- powiedział
Offline
Dziewczyna widząc specyficzną technikę wiedziała, że cięcia nic nie zrobią. Technika jednak musiała mieć swoją wadę. Wielce prawdopodobne, że metal pokrywa tylko i wyłącznie skórę dlatego silny wstrząs może doprowadzić do naruszenia wewnętrznych tkanek. Dziewczyna odbiła się od gałęzi pociągając za sobą starca. W locie obróciła nim w stronę ziemi tak, że ten upadnie plecami na jeden z kamieni. To właśnie jego szukała wcześniej dziewczyna.
Offline
Mężczyzna w momencie gdy dziewczyna się odbiła puścił jej rękę natychmiast składając kilka znaków.
Yami wylądowała jakieś 10 metrów od starca. Mężczyzna również zeskoczył na ziemię lądując 7 metrów od Yami.
Kończy on swoją sekwencję znaków.
Offline
Jeśli mężczyzna mnie puścił to dziewczyna złożyła 3 znaki oczekując na to co zamierzał starzec. Fakt, że puścił dziewczynę świadczył o tym, że był świadomy własnej słabości a raczej słabości swojej techniki. Dziewczyna mogła spróbować skontrować go. Rozejrzała się dookoła jakby z obawy przed możliwym atakiem.
Offline
Pod jej nogami pojawiło się wielkie bagno w którym ugrzęzła do połowy łydki.
-Teraz już jesteś moja.- powiedział zadowolony starzec zacierając już ręce
Ruszył powolnym krokiem w stronę dziewczyny.
Offline
Gwałtownie ciało dziewczyny zamieniło się z jedną z kłód. które leżały z dala od bagna. Mogła następnie wejść na drzewo aby uniknąć kolejnych niebezpiecznych technik. Kątem oka spoglądała na poczynania starca. Wiedziała, że ten nie odpuści jednak pokłady duchowej energii wyczerpują się szybciej niż dziewczynie.
Offline
Gdy Yami zamieniła się na miejsca z kłodą i wskoczyła na drzewo, starzec zrobił dokładnie to samo.
Wskoczył za nią na drzewo i czekał na jej posunięcie. W tym samym czasie rozpoczął składanie znaków.
Offline
Dziewczyna złożyła jeden znak. Jej cień zaczął wydłużył się jednak pełzł po przeciwnej stronie drzewa tak, że starzec tego nie widział. Nim zdążył złożyć pieczęci i uformować technikę Yami spętała cienie starca i swój uniemożliwiając mu ruch. odchyliła dłonie a starzec razem z nią.
Offline
Gdy cień dosięgnął starca dziewczyna dopiero poznała jego siłę.
Gdy spróbowała sterować jego ciałem okazało się to niemożliwe.
-Hahahha...- zaśmiał się starzec
-Myślałaś, że to na mnie zadziała?- zapytał idąc w twoją stronę
Offline
Offline
Na całe szczęści narrator nie chciał dopuścić do aktu seksualnego dlatego atak Yami dochodzi do skutku.
Dziadek zupełnie się tego nie spodziewał a jego ciało zostało przebite.
Yami poszła zgłosić fakt napotkania i eliminacji zboczeńca w gabinecie Kage.
MISJA ZAKOŃCZONA.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty