Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Polem walki będzie polana na której znajduje się kilka małych drzewek, średniej wielkości jeziorko gdzieś pomiędzy roślinnością i kilka kamyków randomowo porozrzucanych dookoła. Dzień pogodny, słońce bije po oczach i leciutki wiatr. Divan ubrany w czarną bluzkę, fioletowe spodenki i najzwyklejsze sandały opierał się o jedno z drzewek obserwując dokładnie teren wokół.
Offline
Mała zmiana w terenie, dookoła można dostrzec pourywane gałęzie, które prawdopodobnie znalazły się tam z powodu wichury.
---
Reikakure podróżując po wyspie dostrzega w oddali nieznanego mu ninja. Genin poprawia katanę na plecach i rusza w jego stronę.
Znajdując się już około 10 metrów od niego postanawia do niego zawołać.
-Eeeeej, co tu porabiasz gostek?-
Offline
Chłopiec spojrzawszy na nieznajomego lekko się uśmiechnął pod nosem, oderwał się od drzewa, lekko rozciągnął jedną rękę, po chwili drugą, strzelił karkiem i mruknął pod nosem ponownie spoglądając na obcego: - Emm, ekhem. Hi-hi. Do mnie mówisz, co? - zaśmiał się lekko piskliwie pod nosem, tupnął lewą nogą po czym zaczął zaczął gwizdać dziwną melodię nie spuszczając wzroku z genina.
Offline
Offline
- Więc powiadasz, że zbierasz losowy łomot zewsząd? Było tak od razu, ha! - zaśmiał się głośno po czym wyciągnął zza paska kunai, który silnie złapał w prawą dłoń i zaczął powoli iść w kierunku przeciwnika cały czas dokładnie go obserwując i będąc czujny.
Powiedzmy, że odległość między nami wynosi 10 metrów.
Offline
Rei nie pozostał dłużny i jednym ruchem wyciągnął katanę i chwycił ją oburącz aby skierować ją w stronę przeciwnika.
Idąc w stronę Divan'a oczy Rei'a zmieniły kolor na czerwony jednocześnie ukazując ukryte zdolności ninja.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure ">%31%31%2C%34%6B</div>[/HTML]
Reakcja: 20/50
Offline
Divan cały czas szedł w stronę przeciwnika lecz gdy ujrzał iż ten naprowadza katanę wprost na niego i ukazuje swoje oczy postanowił zatrzymać się w odległości siedmiu metrów przed nim i znów powolnym krokiem zaczął iść w lewo, po okręgu wokół Rei'a.
- Piękne oczka, bardzo piękne... - pisnął lekko wpatrując się w cudownego sharingana przeciwnika, był czujny i nie zatrzymywał się.
Offline
Widząc cofającego się przeciwnika Rei wykorzystuję swoją szybkość (2x większy speed) i sprintuje w stronę divana zadając proste cięcie w stronę klatki piersiowej Divana.
Wykonując atak Rei dzięki swoim oczom stara się przewidzieć kontratak i odrazu zablokować odpowiedź.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure ">%25%36%33%25%36%38%25%33%41%25%32%30%25%33%31%25%33%31%25%32%43%25%33%32</div>[/HTML]
Offline
Genin się nie cofał lecz szedł wokół Rei'a. W momencie gdy dzieciak zauważył, że przeciwnik ruszył w jego kierunku szybkim ruchem wyrzucił w jego kierunku kunai, który przedtem trzymał w dłoni. Następnie sięgnął po dwa shurikeny i zaczął również biec w jego kierunku (wyrzucając broń wprost na przeciwnika, ten zapewne musiał od niej uskoczyć lub ją zbić z toru lotu).
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Divan ">%25%32%30%25%34%33%25%36%38%25%36%31%25%36%42%25%37%32%25%36%31%25%33%41%25%32%30%25%34%36%25%37%35%25%36%43%25%36%43</div>[/HTML]
Offline
W trakcie biegu przeciwnik mógł dostrzec iż ostrze Rei'a nasycało się płomieniami po całej długości.
Widząc lecącego kunaia z takiej odległości Rei majac na dodatek owe oczy ze spokojem odskoczył lekko w bok aby zrobić unik i kontynuował swoją szarżę.
Jako iż Divan również przemieszczał się w stronę Rei'a powinni oni być już dość blisko siebie, więc Rei robi zamach kataną i z jego ostrza wylatuje łuk płomieni zmierzający prosto w Divana (katana jest dość długa także i łuk płomieni jest dość spory i ciężki do uniknięcia).
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Reikakure ">%63%68%3A%20%38%6B</div>[/HTML]
Offline
Reikakure biegnący na full speedzie (SZYBKOŚĆ 50), odległość między geninami wynosiła siedem metrów kiedy Divan wyrzucił kunai wprost na linię biegu przeciwnika, uważam, że nawet owy sharingan i reakcja DWADZIEŚCIA nie jest w stanie uratować (uniknąć) przed atakiem, jedyne co Rei może zrobić to albo przyjąć broń miotaną na klatę lub jakimś cudem ze zręcznością PIĘTNAŚCIE ją zbić. W skrócie mówiąc Reikakure wpakował się sam w atak Divana, jeśli chcesz możemy to poddać ocenie osoby trzeciej (pragnę nadmienić, że szybkość 50 jest kompletnie bezużyteczna jeśli zręczność wynosi jedynie 15, nie jesteś w stanie nic zrobić, z taką szybką szarżą możesz jedynie nadziać się na kunai).
Offline
Offline
Offline
Gdy Divan zauważył jak przeciwnik unika jego broni, wiedział, że wystarczy moment a wróg znajdzie się tuż obok niego i zapewne wykona cięcie swoim mieczem. Szybko reagując dzieciak odskoczył w bok (na tygryska), jego całkiem nieprzeciętna zwinność pozwoliła mu to zrobić sprawnie. W momencie lotu, sięgnął za pas i wyciągnął ponownie, kolejny kunai. Lądując na ziemi złapał oburącz broń i wystawił ją w kierunku przeciwnika, wiedział, że ten będzie tuż za nim. Chłopiec spanikował i wystawiając kunai w celu obrony zamknął oczy gdyż obawiał się niespodziewanego cięcia ze strony Rei'a. Z tej strony widać było, że nic nie może zrobić a przeciwnik jeśliby chciał mógłby pociągnąć jakiekolwiek udane cięcie w kierunku dzieciaka.
Offline
Skoro Divan pozostał na miejscu Rei najzwyczajniej w świecie wypuszcza łuk ognia który pali go jak mięso na kebab nabity na rożen.
Oczy genina wróciły do normalnego stanu, a swoją katanę założył ponownie na plecy i odszedł z miejsca zdarzenia.
- Kolejny kurczak do kolekcji... -
Offline
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty