Naruto PBF

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Max vs. Rinkiari

Piękne słoneczne popołudnie; Krocząc przez polanę, dość pewnym krokiem rozejrzał się dookoła. Poprawił swoje złociste włosy, które co jakiś czas opadały mu na czoło, gdzieś w okolicach oczu. Zgarnął je finalnie i westchnął głęboko. Wygląda na to, że czekał za kimś lecz na terenie nikogo zaś nie zastał. Zatrzymał się na zwykłej polance, słońce świeciło, czasami lekki wiatr ochładzał zgrzane ciało poprzez gorącą temperaturę. Po rozejrzeniu się można było dostrzec kilka większych głazów, drzew wysoko usytuowanych - dobra kryjówka przed słońcem, gdyż padał na ziemię niemały cień. Chłopak usadowił się właśnie w kierunku jednego z drzewa; usiadł się opierając się o powłokę. Luzacko rozłożył się na ziemii spoglądając gdzieś w niebo. Wyjął z drugiej dłoni kunai, którym zaczął się bawić i obserwować deformacje chmur na niebie. Na pierwszy rzut oka widać było, że jest nieco zainteresowany; lecz po chwili obserwacji przymknął oczy. Wygląda na to, że zasnał. Ubrany był w zwykły codzienny kombinezon. Kabura na prawym udzie, gdzie znajdował się mały ekwipunek. Kombinezon koloru szarego, z przepaskami białymi. Włosy dość szpiczaste, lecz co jakiś czas opadały mu na czoło. Młode rysy twarzy, kilka nie znaczących blizn. Na szyi miał wisiorek z czarnym krzyżem.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Rinkiari szedł w kierunku tejże polany stukając o ziemię swoją białą laską, jak rasowy niewidomy.
Na nosie miał swoje nieprześwitujące okulary co by mu słońce nie świeciło za bardzo w oczy. Szedł on zupełnie nieświadomie, że może po drodze na kogoś trafić.

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

Nagle coś go tchnęło. Otworzył prawe oko i delikatnym ruchem głowy obejrzał się w prawo, kolejno w lewo. Ujrzał młodzieńca i od razu wynurzył się z swojego legowiska opierając się o powłokę drzewa. Zlustrował go spojrzeniem marszcząc brwi. - Biała laska, ciemne okulary.. - pomyślał od razu chowając swój kunai do kabury. Ruszył po chwili na odległość czterdziestu metrów w taki sposób, aby nagle przeciąć drogę wędrowcy. Widać, że był nieco zaciekawiony ale też zawiedziony. Postanowienia, które wcześniej sobie zadeklarował.. miał zamiar je wykonać, dlatego też przybył na tą polanę w oczekiwaniu na jakiegoś niespodziewanego gościa. Sprawdzenie swoich sił w boju, a zarazem ocenę aktualnej potencjału. Wiedział, że ma w sobie moc, którą musi za wszelką cenę przebudzić - niestety sam niedokońca wie jak ma to zrobić. Więc jest na to proste wytłumaczenie - walka. Przeciął więc drogę wędrowcy dokładnie obserwując go na przeciwko siebie.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Gdy Rinkiari doszedł do Maxa i stuknął go laską w nogę wykonał zgrabny obrót w prawo tak by ominąć przeszkodę.
Zaraz po tym zgrabnym manewrze poszedł dalej prosto...

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

- Nie chciał mnie usłyszeć? A może nie mógł tego zrobić? - pomyślał od razu młodzieniec i odezwał się zaciskając pięść. Wolną dłonią przetarł opocone czoło i pokręcił niezadowolenie głową. Odezwał się po chwili. - Wiedziałeś, że tu jestem, prawda? - powiedział dość głośno i donośnie - w taki sposób, aby usłyszał. Stał jak wryty, ale pewny swego. Wpatrywał się dokładnie w ruchy oponenta zaciskając co jakiś czas zęby. Lustrował go z poważną miną - ale ciężko u dzieciaka takiego jak on o dość poważny, dorosły wyraz twarzy. Wyglądało to dość zabawnie, ale sam uważał, że jest w miare dobrze, mógłby zyskać przewagę wzrokową, psychiczną. Ale niestety w tej sytuacji to mało istotne.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

-Tak, ale nie byliśmy umówieni więc się nie zatrzymywałem.- odrzekł spokojnie Rinkiari
Gdy rozpoczął rozmowę zatrzymał się tak by ją kulturalnie lub też nie skończyć.

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

- Więc nie myliłem się. - Odparł sam do siebie ustawiając pozycję bojową. Lekko ukucnął podnosząc ręce na wysokość klatki piersiowej. Wygląda to tak jakby miał zamiar ruszyć na przeciwnika w biegu. Odległość w przybliżeniu dwadzieścia pięć metrów. - Zgaduję również, że wiesz co mam zamiar zrobić, prawda? - dopowiedział znów głośno i wyraźnie powoli sięgając po swój kunai z kabury. Sam był niedoświadczonym wojownikiem, nie znał się tak dobrze na walce - ale mimo wszystko jest to dobra okazja do sprawdzenia swoich możliwości w boju. Nie lekceważył chłopaka, nawet nie miał takiego zamiaru. Ale nigdy wcześniej nie spotkał shinobi, który jest ślepy. Zwykle tacy ludzie poddają się na starcie, nic nie osiągają. Ale było w nim coś innego - dziwna aura otaczała go, jakby był pewny swego. Uśmiechnął się tylko kącikiem ust Max czekając na odpowiedź.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Rinkiari tylko się uśmiechnął. Zaraz po tym zsunął laskę na przedramię po czym złożył jeden znak.
-Zacznij więc..- odrzekł

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari ">%43%68%2E%31%34%2E%35%30%30</div>[/HTML]

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

Soundtrack

- Widzę to. - odparł sam do siebie kucając. Wykonał dość małą kombinacja pieczęci z kolei ruszył pełnym biegiem w stronę przeciwnika. W trakcie biegu dobył jeszcze nóż kunai do prawej dłoni i spróbował prostym uderzeniem zaskoczyć oponenta. Nie było to też za silne - chciał widocznie sprawdzić możliwości przeciwnika. Wykonał lekki cios tylko i wyłącznie dla sprawdzenia sił. Cios nożem wymierzony był po skosie z prawej do lewej strony.

Wiadomość dodana po 41 s:
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Max ">%5A%6E%61%6B%69%20%64%6F%20%52%61%69%73%6F%20%67%65%6B%69%73%68%69%6E</div>[/HTML]
zapomniałem, sory xd

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Rinkiari wyczuwając jak przeciwnik się zbliża zaczął powoli odskakiwać do tyłu.
Gdy Max wykonał cios Rinkairi odskoczył w bok trzymając cały czas znak.

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari ">%43%68%2E%20%31%33%2E%35%30%30</div>[/HTML]

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

Gdy widocznie Max chybił, po wykonanym ciosie rzucił nożem kunai w stronę odskakującego Rinkari'ego. Odbił się kolejno od ziemii ponownie i ruszył kolejny raz w jego kierunku chwilkę (sekundę) po rzucie bronią. Uśmiechnął się w kąciku ust obserwując zarazem ruchy niewidomego. Skupiał się na tym co zrobi, bo widać, że trzyma znak - bardzo dobrze wiedział, że coś kombinuje i był gotowy na ewentualny uskok. - Jak myślałem, ma niezły refleks. - do siebie powiedział dość ciszej, w taki sposób aby on tylko słyszał.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Od razu wykonał odskok do boku po czym zmienił znak wykonując serię szybki znaków po czym wypluł dwie małe ogniste kule w kierunku Maxa.
Zaraz po tym znów złożył ten sam znak.

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari ">%25%34%33%25%36%38%25%32%45%25%33%31%25%33%32%25%32%45%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

- Katon? - pomyślał w trakcie odskoku mocnego w bok. Oczywiście przerwał ów bieg. Uśmiechnął się przy tym i stanął jak wryty. Lekko zmieszany wyciągnął na przeciw swoją prawą dłoń, z kolei spojrzał na nią. Rinkiari mógł wyczuć małe drżenia chakry, a po chwili na prawej dłoni Max'a pojawiły się wyładowania elektryczne formujące się w tak zwany dysk. Zrobił lekki grymas, zacisnął mocniej dłoń. - Efekty mojego treningu. - pomyślał i kucnął biorąc większy zamach. Wyładowania elektryczne dalej otaczały prawą dłoń Max'a, a ten rzucił dyskiem prosto w Rinkari'ego. Niewidomy mógł natomiast wyczuć poprzez drżenia chakry, że to nie koniec. Chłoapk dalej kumulował chakrę w dłoni. Max dokładnie obserwował ruchy oponenta, czekał tylko na jakikolwiek uskok, bądź reakcję na atak zareprezentowany przez młodzieńca.

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Max ">%43%68%61%6B%72%61%3A%20%31%31%27%30%30%30%2E</div>[/HTML]

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Rinkiari oczywiście jak zawsze wykonał lekki i szybki uskok w bok cały czas pilnując chakry przeciwnika.
Rinkiari podejrzewał co może zaraz nastąpić..

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari ">%25%34%33%25%36%38%25%32%45%25%32%30%25%33%31%25%33%31%25%32%45%25%33%35%25%33%30%25%33%30</div>[/HTML]

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

- Teraz! - Krzyknął w głębi duszy chłopak wypuszczając jeszcze jeden elektryczny dysk w miejsce gdzie miał uskoczyć Rinkiari. Zaraz po tym ponownie ruszył w dość szybki bieg w kierunku oponenta. Podejrzewał, że to może nie wystarczyć, dlatego spróbuję walkę w zwarciu. Jest typem dystansowca, dlatego też młodzieniec obrał taką, a nie inną taktykę bojową. Ruszył więc zaraz po rzuceniu elektrycznego dysku w kierunku niewidomego czekając na rozwój wypadków, czy da radę uniknąć nagłego ataku Max'a.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

Rinkiari wykrywając to gdy tylko dotknął ziemi obrócił się na stopie tak by przesunąć się w bok o około metr.
Podczas obrotu dobył laski której koniec zakreślił łuk który zmienił się w gęsty ognisty podmuch zmierzający prosto w przeciwnika.

[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Rinkiari ">%43%68%2E%20%38%2E%35%30%30</div>[/HTML]

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

- Cholera! - krzyknął Max będąc już bardzo blisko Rinkari'ego gdy ten wykonał ów atak. Skrzyżował tylko ręce na osłonę głowy i przyjął atak na siebie. Finalnie odepchnęło młodziaka na kilkanaście metrów. Ten przeturlał się po ziemi dodatkowo. Atak zaskoczył chłopaka, nie miał największych szans na jakikolwiek unik z jego strony z tej racji, iż był zbyt blisko. Max mimowolnie podniósł sie z ziemii mając nieco poparzone dłonie luźno, jakby same opadały mu w stronę ziemi. - Nie spodziewałem się, cholera. - powiedział głośno dysząc. Poparzone rece ma gdzies w okolicach wewnętrznej strony przedramienia. Osłonił głowę, więc nic znacznego się nie stało prócz obrażeń rąk. - Jest niezły, jak na kogoś takiego. - wydusił z siebie, próbował złapać jakiś oddech, lecz na marne. - Jak Ci na imię?! - zapytał głośno.

---

Rinkiari

Dołączył: 12-03-2016

Liczba postów: 784

Odp: Max vs. Rinkiari

-Rinkiari, Rinkiari z Yoru.- powiedział spokojnie Rinkiari
Po czym odszedł dalej stukając laska o ziemię.

Dzięki GG WP

---

Na­wet śle­py ma swój wzrok.

Max

Dołączył: 02-04-2016

Liczba postów: 204

Odp: Max vs. Rinkiari

- Zapamiętam.. - powiedział odwracając się w tył. Wyregulował już oddech. Spojrzał na poparzone ręce i pokręcił niezadowolenie głową. Udał się w kierunku wioski.. Yoru, był z tej samej lecz w ogóle go nie kojarzył. Na pewno zapamięta i zrewanżuje się w nabliższej sytuacji. Udał się w kierunku wioski, tam natomiast zabandażował oraz wykonał jakieś czynności by skóra nie była zbytnio poparzona. Opatrzył sobie ręce i wrócił na lekcję do akademii.

---