Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Teren walki: Sala treningowa o powierzchni 125 metrów kwadratowych. W kątach są porozstawiane wszystkie elementy niezbędne do ćwiczeń np. tarcze do ćwiczenia celności, manekiny to trenowania taijutsu itp.
W jednej z sekcji sali przebywa młody chłopak, ćwicząc właśnie w pocie czoła swoją technikę walki na manekinie.
Offline
Lekko podpity ale jednak trzeźwiejący Reikakure, młody ninja z wioski na literę A wchodzi jak gdyby nigdy nic do sali treningowej poćwiczyć trochę do swojego egzaminu na gennina aby wreszcie dostać się do wielkiego świata ninja.
Widząc nieznanego mu osobnika kilkanaście metrów od niego dostrzegł iż ćwiczy on na jakiejś kulke, więc aby nie być gorszym student postanawia sam również wziąć inną kukłę i zaczyna wyprowadzać ciosy głównie ze swoich nóg wykonując high-kicki nie zwracając uwagi na nikogo innego.
Offline
Młodzieniec kątem oka zauważył obecność kogoś innego w sali treningowej. Po którymś z kolei uderzeniu przestał, zarzucił na szyję biały ręcznik i otarł nim pot z czoła. Zrobił sobie chwilę przerwy i zaczął obserwować innego treningowicza.
Offline
Uderzając w kółko kukłę rei znudzony postanowił wykonać ostatnie uderzenie które wybiło kukłę w ścianę co jednocześnie trochę ją uszkodziło, po czym stanął on, odsapnął i zaczął się rozciągać.
W trakcie rozgrzewki dostrzegł on iż osoba którą wcześniej widział również przestała na chwilę trenować, więc odwrócił się on w jego stronę nie przestając się rozciągać.
- No elo co tam - powiedział dalej się rozciągając.
Offline
- O, cześć. - Odpowiedział spokojnie chłopak i wyciągnął rękę w geście powitalnym do góry. Wstał i dodał po chwili - A nic, tak się rozglądam. Masz ochotę poćwiczyć może? - Uśmiechnął się przyjaźnie do studenta.
Offline
Offline
- Sparing proponuje. Jak chcesz to możemy tylko na taijutsu. - Odpowiedział spokojnie. Zrobił szybki wymach prawą ręką jako rozgrzewka. Ponowił to samo z drugą kończyną i ściągnął ręcznik z szyi, położył go na manekina.
Offline
Offline
- Racja. - Rzekł na pierwsze słowa swojego przyszłego przeciwnika. - Nazywam się Infites, miło mi Cię poznać. - Dodał, zaczął biec w stronę rywala.
Offline
Offline
(Niezła postawa) - Pomyślał sobie Genin, widząc pozycję jaką przyjął jego przeciwnik. Gdy był blisko zamarkował atak prawą ręką w szczękę, by niepostrzeżenie wyprowadzić uderzenie w wątrobę przeciwnika drugą ręką.
Offline
Widząc nadchodzące pięści przeciwnika wysuniętą ręką przesuwa atak na jego szczękę aby ta przeszła obok jego głowy, jednocześnie widząc drugą pięść która leci prosto w okolice jego brzucha stara się skontrować ją prawym kolanem (wysunięta noga do tyłu = większe pole manewru). Licząc iż wszystko się udało Rei próbuje wyprowadzić atak łokciem lewej ręki która odsunęła rękę przeciwnika a następnie usiłuje on odskoczyć na metr do tyłu.
Offline
Młodzieniec uchyla głowę w lewo tak aby nie dostać łokciem. Jak najszybciej może doskakuje do przeciwnika, wyprowadzając niskie kopnięcie prawą nogą w lewą część lewej łydki przeciwnika (lowkick).
Offline
Offline
Jako że ręce Infites miał w stuprocentach nie skrępowane postanowił, że złapie nogę przeciwnika, gdy ta będzie najbliżej jego ciała. Następnie spróbował rzucić przeciwnikiem tak aby powalić go na ziemię kawałek dalej.
Offline
Offline
- Myślę, że już wystarczy. Dzięki za walkę mistrzu. - Rzekł spokojnie Infites, unosząc ręce na znak pokoju.
Szybko odpuścił salę szepcąc coś pod nosem. "wróć jak wytrzeźwiejesz"
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty