Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: 1
Wątek zamknięty
Pole walki:
Polem walki będzie kamienne dojo do sparingów, można by się zastanawiać czemu nazywa się to dojo skoro jest to tylko skalny budynek jednak tak już pozostało z tradycji. Rozmiary dojo to 30x30 W jednym miejscu jest dziura w dachu, mniej więcej po środku budynku, tak więc istnieje opcja by walka odbywała się także na dachu jeśli ktoś najzwyczajniej w świecie przez nią wyskoczy. Żeby była jasność podłoga to po prostu także kamień jedynie dach nie licząc dachówek wykonany jest z drewna dachówki z gliny rzecz jasna, z racji padającego przez dziurę śniegu z dostępem do ewentualnej wody też nie powinno być problemu.
Avarice przybył do tego zacnego miejsca ustawiając się przy ścianie i oczekując na przybycie człowieka z którym się umówił na sparing. Jeśli pamięć go nie myliła był to także student akademii, gdyż nie zauważył u niego żadnej opaski, która by wskazywała by na status genina lub wyższy.
Offline
Otworzyły się drzwi dojo i na salę weszła młoda, blond włosa dziewczyna. Na oko nie ma więcej jak 16 lat, jednak po dosyć poważnych rysach ciężko jest ocenić ile dokładnie. Wszak w dzisiejszych czasach wszystko myli. Spojrzała na studenta, który podpierał ścianę. Tęczówki, krwistoczerwone, wyróżniały ją dość mocno.
-Ty jesteś moim dzisiejszym sparingpartnerem?
Spytała, kiwnąwszy głową w przywitaniu.
Offline
- A i owszem, widzę punktualnie bardzo dobrze, możemy zaczynać czy potrzebujesz się jakoś przygotować? - odparł mały gówniarz w porównaniu do studentki - miał 14 lat. Generalnie nadal opierał się o ścianę i czekał na odpowiedź swojej oponentki. Zastanawiał się przy tym nad dziwnym kolorem jej oczu.
Offline
Dziewczyna potrząsnęła głową.
-Możemy zaczynać od razu.
Powiedziała, przybierając pozę gotowości do walki, ustawiwszy się przedtem bardziej na środku dojo.
Offline
To samo zrobił i także Avarice, jako że nie chciał wyjśc na jakiegoś gbura.
- No to zaczynajmy!
Powiedziawszy to przeszedł do składania pieczęci. Odległość powiedziałbym że 7-10m.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%25%34%42%25%37%35%25%36%43%25%36%42%25%36%31%25%32%30%25%36%46%25%36%37%25%36%45%25%36%39%25%36%31</div>[/HTML]
Offline
Yuudachi sama również zaczęła składać pieczęci, uginając lekko prawą nogę w kolanie.
-Byłabym zapomniała... Nazywam się Yuudachi.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mayan ">%70%69%65%63%7Aą%74%6B%69%20%64%6F%20%4B%61%74%6F%6E%3A%20%48%6F%75%73%65%6E%6B%61%20%6E%6F%20%4A%75%74%73%75</div>[/HTML]
Offline
Kobieta nie uzyskała odpowiedzi, ponieważ Avarice właśnie ukończył składanie pieczęci i wypuścił w jej stronę kulę ognia, znajdował się także bezpośrednio przed nią przez co straciła na niego wizję.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%50%6F%6E%6F%77%6E%65%20%7A%6E%61%6B%69%20%64%6F%20%6B%75%6C%6B%69%20%62%69%65%67%6Eę%20%7A%61%20%6B%75%6Cą</div>[/HTML]
-2850
Offline
Tak w gruncie rzeczy to oboje studentów zakończyło pieczęci w tym samym momencie - tylko Yuudachi wyskoczyła w górę z ugiętej wcześniej nogi gdy ujrzała kulę ognia, posyłając z góry dwie małe, ogniste kule.
Sięgnęła do torby, szykując się na nieuniknioną raczej walkę w zwarciu.
-1000
Offline
Z racji skoku dziewczyna ujrzała, że Ava biegł na kulą ognia składając pieczęcie. Widząc wpuszczone kulki ognia także wyskoczył w górę jednak nie na taką wysokość jak dziewczyna w skutek czego gdy spadała zrównali się, a on nabierał właśnie powietrza w płuca. 2 małe kuleczki ognia uderzyły w ziemię pod nim z racji że były wycelowane w niego podczas biegu Daję ci czas na podjędzie jakiegoś ruchu
Offline
W wyniku ruchu obojga, w chwili zrównania się byli tuż obok siebie.
Yuudachi wykorzystała ten fakt, i gdy jej sparingpartner nabierał powietrza w płuca złapała go za krtań, blokując jakiekolwiek powietrze chwilowo.
Ona natomiast drugą ręką zdążyła już wyciągnąć kunai, celując jego ostrzem tuż pod żebra.
Offline
Avarice widząc skontrowanie swojego manewru wykorzystał przewagę swojej siły nad dziewczyną i szybko puścił pieczęć lewą ręką zbił dłoń przeciwniczki ze swojej krtani. Prawą nogą odbił się od jej brzucha, prawą dłonią natomiast próbował przyjąć ewentualnie cięcie tak by nie dostać pod żebra.
Jeśli jego manewr się udał najzwyczajniej w świecie podczas odbicia wykonał efektywne salto w tył i znajdował się jakieś 5m od przeciwniczki.
Offline
Manewr chłopaka byłby idealny, gdyby Yuudachi nie postanowiła zablokować ręki Avarice'a w łokciu tuż po zbiciu, blokując się z nim w klinczu.
Doprowadziło to do tego, że bardziej przyjęła kopnięcie niż by tego chciała, a z drugiej strony - rozorała prawą dłoń i kawałek ręki przeciwnika.
Impet kopnięcia tak czy inaczej spowodował, że to Avarice wylądował na deskach, a na nim Yuudachi, zamiast na odwrót.
Offline
Generalnie moim zdaniem nie byłbyś efektywnie mnie przyblokować jedną ręką z racji na różnicę w witalności. Siła kopnięcia uniemożliwiłaby ci zablokowanie mnie w klinczu. Z racji odbicia się od ciebie można wywnioskować, że była to wykonywane stopą a nie kolanem, mojej dłoni się zapewne oberwało ale nie tyle by ją unieszkodliwić z racji oddalania się od ciebie po kopnięciu oberwała tylko ze względu na szybkość twojego manewru. Można to wywnioskować z faktu, że c
-----------------------
Tak więc Ava odbił się 100% i jego prawa dłoń lekko krwawiła od rozcięcia ostrzem. Po efektywnym salcie wylądował 5m od przeciwniczki, która oberwała kopnięciem co wywołało dosyć spory ból z racji na przekierowanie całej energii kinetycznej ciala w celu odepchnięcia się, (jakbyś nie ogarniał o co chodzi zastanów się czemu po skokach z wielkiej wysokości robi się przewroty kappa).
- Cholerna łapa! - wrzasnął
Offline
Yuudachi wylądowała ślizgiem, zwiększając odległość do 6 metrów, krzywiąc się po otrzymanym ciosie, zaraz jednak zdobyła się na uśmiech, widząc wypływającą z rany krew.
Wyrzuciła w tym czasie kunai w lądującego przeciwnika, zaczynając składanie kolejnych znaków.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mayan "><br />%64%6F%20%47%6F%75%6B%61%6B%79%75%75<br /></div>[/HTML]
Offline
Avarice zacisnął zęby z bólu i zaczął także formować znaki w spowolnionym tępie z racji na ból dłoni (po rozcięciu nożem jakoś żyjemy kappa)
Podczas tego manewru wykonał 2 odskoki w tył na 2m.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Avarice ">%6B%75%6C%65%63%7A%6B%61</div>[/HTML]
Offline
No cóż, między odskokami w brzuch studenta wbija się rzucony kunai, podczas gdy Yuudachi wypuściła w niego kulę ognia.
Siłą rzeczy płomienie zasłoniły dziewczynę, choć i ona teraz nie widzi co robi jej przeciwnik.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mayan ">%59%75%75%64%61%63%68%69%20%6F%64%64%61%6C%61%20%73%69ę%20%73%7A%79%62%6B%69%6D%69%20%73%75%73%61%6D%69%20%77%20%74%79ł%20%6E%61%20%31%35%20%6D%65%74%72%F3%77%20%77%79%6Aś%63%69%6F%77%79%63%68%2E</div>[/HTML]
-3k kotry
Offline
Wyglądało na to, że ból dłoni zaburzył zdrowy rozsądek Avy i stres tym spowodowany spowodował, że zapomniał on konkretnie o lecącym kunai którym to oberwał w klatę. Na szczęście z racji że walczył w kobietą nie miała ona wystarczającej siły by wyrządzić nim ogromne szkody. Spowodowało to jednak łańcuchową reakcję w wyniki której ból rozproszył go na tyle że nie zdołał odpowiednio skoncętorwać chakry i tym samym nie wykonał techniki.
Odległość była jednak na tyle duża od techniki przeciwniczki że zdołał od wykonać odskok w tył po skosie w prawo. Zwiększając dystans do 9-10m. Wykonał jeszcze jeden odskok wyciągając kunai.
Z trudem wydobył z siebie slowa.
- Wygląda na to, że wygrałaś tym razem, ja natomiast muszę się udać do medyka w celu wyleczenia ran.
Offline
Yuudachi uniosła tylko brew, patrząc jak krew wycieka z miejsca po kunaju.
Bez słowa obróciła się i wyszła, zbierając uprzednio zakrwawiony nóż.
-----
Dzięki za salę xd
Offline
Strony: 1
Wątek zamknięty