Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
-Jeżeli nie chcesz, abym odgryzł Ci ręką jajca lepiej mnie wypuść - warknął, gdyż nie miał ochoty być przytulony do jakiegoś spoconego faceta. Przyznać jednak mu musiał, że jego technika go zaskoczyła i nie ma najmniejszych wątpliwości, że gdyby taka sytuacja miała miejsce poza walką treningową to jego życie było by na łasce przeciwnika. W sumie w pewnym sensie teraz też tak jest, ale miał nadzieję, że Gaizo nie wyeliminuje kompana z drużyny bo było by to dość nierozsądne zwłaszcza, że już zostali razem zapisani na turniej. Mellion może i nie był najsilniejszym shinobi w wiosce jednak coś potrafił i nawet jego strata mogła by być opłakana w skutkach dla Gaizo. Zapewne podczas poprzedniej wypowiedzi głos chłopakowi lekko zadrżał zdradzając poddenerwowanie i zaskoczenie sytuacją. Przeciwnik go rozgromił, chociaż czy to było całkowicie zgodne z założeniami tej konfrontacji? chociaż aby przeżyć niekiedy należy nagiąć nieco zasady.
Offline
*Jakbyś wgl mógł się ruszyć...* pomyślał chłopak i oczywiście wypuścił swojego przeciwnika, jednak gdyby nie był przeciwnikiem na niby zapewne wzmocnił by uścisk tak, że przeciwnikowi oczy na wierzch by wyszły.
-Sorki, mam nadzieję, że wszystko okej.-Powiedział Gaizo łapiąc się za tył głowy po uprzednim jednym odskoku na 2 metry w tył. Poprawił również w ten sposób opaskę, która trochę zsunęła mu się na brwi.
Offline
-Najprzyjemniejsze to nie było, ale dojdę do siebie. - powiedział popawiając swój płaszcz, który na skutek uścisku przeciwnika się trochę pogniótł i zsunął na bok.
-Ciekawa umiejętność. - powiedział gdy już się od siebie oddalili, a strój genina wyglądał tak jak powinien. Technika nie pozostawiała wątpliwości, że należy do tych całkiem użytecznych zwłaszcza w walce w zwarciu, chociaż i zapewne do innych czynności taka gibkość może być przydatna hehe.
Chłopak włożył dłonie do toreb przy pasie i jak gdyby nigdy nic prowadził dalszą rozmowę.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Gaizo">%25%34%45%25%36%39%25%36%33%25%32%45</div>[/HTML]
Offline
-Masz coś oprócz tej gliny?-Zapytał zaciekawiony chłopak. Nie chciał ukrywać, że nie miał zamiaru ciągle biegać by uciekać przed jakimiś stworkami Melliona. Czasami musiał, jednak ta walka była luźna, więc nie chciał się zbytnio denerwować. Sam natomiast postanowił jeszcze nic nie robić, a tylko odpocząć. Wyrzucił w kierunku Melliona kunaia, którego zabrał poprzednio, niby w niego, ale wiedział, że to nie dojdzie do skutku i głównym założeniem było oddanie go.
Offline
-Niewiele - odparł zgodnie z prawdą. Chłopak nastawiał się na rozwijanie swojej rodowej mocy pozostawiając w tyle reszte przeciętnych technik. Z jednej strony można by to uznać za błąd, jednak lepiej być w czymś mistrzem niż w kilku kwestiach ledwo przeciętnym, a przynamniej tak uważał. Widząc zmierzającego w jego stronę kunaia zrobił szybki odskok nisko przy ziemi w bok, aby uniknąć broni. Gdy ta wbiła się w ziemie trochę za nim zerknął na nią i rozpoznawszy swoją zabawkę rzucił proste "dziękuje" i schował swoją broń ponownie do torby. Była w kiepskim stanie, ale na potrzeby taktyczne chłopaka była w sam raz. Czując zmęczenie tą całą walką i skutki wczorajszego treningu miał nadzieję, ze trening jakoś niedługo sięzakończy. Na razie stał w miejscu cały czas obserwując swojego przeciwnika.
Offline
Gaizo chwilę odsapnął, nie posiadał zbytnio dużej wytrzymałości kondycyjnej, dlatego też chciał zyskać jeszcze trochę czasu.
Zaczął składać pieczęcie do jakiejś techniki. W głębi duszy i tak nie uważał, że uda się mu zrobić to co zamierzał, gdyż jego przeciwnik nie należał do "zaspanych" czyli o niskiej reakcji. Wiedział jednak, że jego szybkość oraz zręczność zostawiają Melliona w tyle, co może być problemem na turnieju, z racji, że Gaizo i prawdopodobnie Blazze będą musieli dostosować swoją prędkość i być potencjalnie zagrożonymi.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo -Mellion">%5A%6E%61%6B%69%20%64%6F%20%72%7A%65%6B%69%20%62ł%6F%74%61</div>[/HTML]
Offline
Mellion widząc iż jego przeciwnik rozpoczął sekwencje pieczęci postanowił również coś zrobić i również rozpoczął składanie znaków do swojej techniki.
Wprawdzie tym razem był zbyt zmęczony, aby robić bardziej złożone kombinacje, a to co obecnie próbuje zrobić to raczej z nastawieniem obronnym, chociaż mogącym przerodzić się w atak. Również czuł, że pojedynek niedługo się zakończy, a po nim będzie musiał oficjalnie przyznać Gaizo, że tym razem to on był lepszy bo ta jego technika wiodkiego ciała go całkiem zaskoczyła.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Mellion -Gaizo">%25%34%34%25%36%46%25%37%34%25%36%46%25%36%45%25%32%30%25%37%33%25%36%42%25%36%31ł%25%37%39%25%32%30%25%37%41%25%32%30%25%37%41%25%36%39%25%36%35%25%36%44%25%36%39%25%32%30%25%37%37%25%32%30%25%37%30%25%37%32%25%37%41%25%36%35%25%36%33%25%36%39%25%37%37%25%36%45%25%36%39%25%36%42%25%36%31%25%32%30%25%36%45%25%36%46%25%32%30%25%36%41%25%37%35%25%37%34%25%37%33%25%37%35%25%32%45</div>[/HTML]
Offline
Gaizo dość szybko dokończyć kombinację pieczęci dzięki zręczności, szybkości oraz małej ilości znaków potrzebnych do jego techniki. Gdy tak się stało w stronę Melliona sunęła już fala błota, powstająca jakiś 1 metr od przeciwnika, wyniosła go na jakieś 15 metrów. Gaizo miał nadzieję, że Mellion skupiony będzie na postaci genina i nie spodziewa się fali wyrastającej mu prawie pod stopami. Gaizo ruszył obok rzeki zaraz po jej utworzeniu.
[HTML]<input type="button" value="Pokaż" onclick="TextCode()" /><div class="Gaizo -Mellion">%25%34%33%25%36%38%25%33%41%25%33%39%25%36%42</div>[/HTML]
Offline
Jako iż nie dziliły nas 2 metry to nie ma szans, aby ta technika powstała przede mną xD
------------
Mellion widząc falę błota starał się w jakiś sposób uniknąć chociaż częściowo techniki przeciwnika i faktycznie dzięki wczesnej reakcji nie dał się w pełni porwać technice, lecz i tak ma spodnie i prawy but do wyczyszczenia. Niemniej jednak już miał dość treningu i chciałby odpocząć w spokoju.
-Mi chyba na dzisiaj wystarczy, powiedzmy, że dziś ty byłeś lepszy. - o ile przeciwnik nie chce kontynuować dalej walki to podchodzi do niego, aby podać mu rękę na pożegnanie. Nie planował żadnych ukrytych wybuchów więc z jego strony ten trening można już zakończć.
Offline
Gaizo oczywiście biegł już pod jednej stronie rzeki, jednak zauważając, że technika nie odniosła skutku trochę się zdziwił. Przystanął i potem już podszedł do Melliona powoli. Podał mu rękę.
-Dziękuje, byłeś na prawdę dobry i kto wie, jakby walka była na serio może zdjąłbyś mnie wcześniej.-Powiedział chłopak i odszedł w siną dal. Zebrał shurikeny.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty