Nie jesteś zalogowany na forum.
NEWS | ŚWIAT
KONTAKT
|
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty
-Jesteś absolutnie pewna, że nie potrzebujesz pomocy?-Zapytał.Dopiero jak to powiedział zauważył że jest ona tak skrajnie zmęczona, że ledwo stoi.
-Dobrze, dobrze, już idę, tylko powiedz mi, czy znasz kogoś kto może Cię zastąpić?-dodał tylko chłopak.
Offline
Dziewczyna pokiwała przecząco głową.
- Wybacz... jestem dziwnie zmęczona... pójdę się położyć khy khy.
Dziewczyna zamknęła drzwi i schowała się pod pierzynę. Antybiotyk który jej dałeś na pewno nie zaszkodzi. Kto jednak ją teraz zastąpi. Czytelnicza dusza Gugara już przeczuwała jak to się skończy.
Offline
*Nie pozostsje mi nic innego, jak zgłoszenie się do barmana* pomyślał.
Zaraz po pożegnaniu ze znajomą wyszedł z budynku prosto na ulicę.Chłopak starał się w jak najszybszym czasie dotrzec do baru.W miedzyczasie myślał, czy zna kogoś, kto jedt w stanie w jakiś sposób zaradzić na ten problem.
Offline
W czasie swojej drogi powrotnej chłopiec usilnie szukał myślami odpowiedniej osoby, która mogłaby zastąpić Akikko jednak nikt nie przyszedł do głowy.
Chłopiec wszedł do restauracji skąd dobiegł go gromki gwar ludzi. Kucharz miotał się na wszystkie strony. Półmiski leżały w zlewie Ludzie prosili o kolejne dania ten nie nadążał z zleceniami. Pot lał się z jego twarzy, nawet nie miał kiedy go wytrzeć. Dostrzegł ciebie kątem oka. Uśmiech i nadzieja pojawiły się na jego twarzy.
Offline
Chłopak zkwaszoną miną dał do zrozumienia kucharzowi, że nie ma co liczyć na pomoc Akikko. Zamiast tego wszedł tyłem na zaplecze baru i zakasał rękawy.Bez słowa ubrał fartuch i zaczął myć brudne talerze, sztućce i woki.
Proszę mówić co mam robić, ale najpierw pozmywam, porządek w kuchni to podstawa, inaczej polegniemy w walce z brudem-powiedział szorując ruchem okrężnym patelnie.
Offline
- Gugar ... - Łzy napływały do oczu twojego przyjaciela - Dziękuję. Na razie tyle wystarczy.
Mężczyzna zajął się przyjmowaniem zleceń i serwowaniem dań. W tym czasie Gugar zmywał naczynia przyniesione przez klientów.
- Gugar mógłbyś przez chwile zbierać zamówienia? Muszę przygotować na szybko nową porcję bulionu i makaronu.
Offline
Gugar kończył skrobać ostatniego, lekko przypalonego woka.Zaraz po tym umył ręce z piany i brudu, a następnie wytarł je w fartuch.Chwilę potem odłożył wszystkie czyste rzeczy na swoje miejsce.Następnie podszedł do lady i z uśmiechem na ustach zaczął przyjmować zalecenia wszystko dokładnie notując.
Offline
- Poproszę Ramen Ichimoji
- Ja chciałbym zjeść z podwójną wieprzowiną
- Z podwójnym jajkiem.
- Mnóstwo Naruto - powiedział chłopak który miał na imię Naruto.
Zamówienia sypały się jedne za drugim. Czy w tej restauracji zawsze były takie tłumy? Szef powrócił po kilku minutach z powrotem do kuchni aby zacząć realizować zamówienia.
- Gugar pokrój proszę jajka, naruto i wieprzowinę. Zaczyna nam brakować.
Offline
Gugar po kolei zapisywał wszystkie zamówienia życzliwie zwracając się do zamawiających.Zaraz po tym przekazał szefowi wszystkie zamówienia i objaśnił kto i ile zamawiał.Zara po tym podszedł na zaplecze i zajął się krojeniem.Najpierw pokroił naruto, nastepnie dość cienko wieprzowinę i jajka w ćwiartki.
Offline
Chłopak pracował w pocie czoła aby razem z kucharzem prowadzić restaurację w godzinie szczytu. Ten czas jednak minął. Zmęczony mogłeś chwilę odetchnąć.
- Teraz mogę sam zając się kuchnią. Możesz odpocząć - wspomniał nalewając kolejną miskę bulionu dla klienta. - spisałeś się świetnie. Dziękuję.
Offline
Nim Gugar się obejrzał wszystkie produkty zostały pokrojone, a dania wydane.Zmęczony chłopak, który nie był przyzwyczajony do pracy w tak parnym i dusznym otoczeniu mógł chwilę odpocząć.Zdjął fartuch, odłożył go na swoje miejsce, po czym usiadł na najbliższym krześle.
-Ufff, jakoś daliśmy radę-Powiedział ocierajac pod z czoła.
Offline
- Od teraz powinienem poradzić sobie sam. Siadaj zrobię tobie coś do jedzenia. Jest już po 15.00 na pewno zgłodniałeś.
Rzeczywiście gdy Gugar spojrzał na zegar było po 3. W kuchni spędził kilka godzin pomagając przyjacielowi.
Kucharz przygotował największą porcję Ramenu jaka była w karcie i postawił na stole przed tobą.
- Do jutra powinienem znaleźć zastępstwo. Dzięki wielkie za wsparcie. Bez ciebie byłbym emocjonalnym trupem. Co się stało z Akikko?
Offline
-Nie ma za co-odparł i usiadł wygodnie przed miską ramen.Był z siebie dumny, dawno nie wykonał tak dobrej roboty.Jedząc makaron z bulionem mlaskał co chwilę, zawsze najlepiej smakowało mu jedzenie gdy był głodny bi zmęczony.
-Akikko jest chora, sam dokładnie nie wiem na co, ale podałem jej antybiotyki, które powinny coś na to poradzić-odparł siorbając głośno.
Offline
Offline
Strony: Poprzednia 1 2
Wątek zamknięty